Podobno poprzez wyjęcie filtrów pyłkowych.....po ich wyjęciu chyba widac parownik.
W T22 filtr pyłkowy znajduje się koło pedału gazu, także może małemu Japończykowi uda się tam włożyć głowę i coś zobaczyć, ale ja nie jestem w stanie... heh. Nie wiem czy zaraz za filtrem jest wymiennik, czy może jakieś kolano. Może uda mi się pożyczyć mikrokamerę i popatrzeć na wiosnę.
Podobno poprzez wyjęcie filtrów pyłkowych.....po ich wyjęciu chyba widac parownik.
W T22 filtr pyłkowy znajduje się koło pedału gazu, także może małemu Japończykowi uda się tam włożyć głowę i coś zobaczyć, ale ja nie jestem w stanie... heh. Nie wiem czy zaraz za filtrem jest wymiennik, czy może jakieś kolano. Może uda mi się pożyczyć mikrokamerę i popatrzeć na wiosnę.
zawsze jeszcze mozesz porzyczyc lusterko od żony czy cyknac fotke komorka
Zaraz za filtrem na pewno jest nagrzewnica (HEATER RADIATOR) bo wymieniając filtr na rozgrzanym silniku można się poparzyć, a co do chłodnicy to nie wiem, czy jest nad nagrzewnica, czy może jest przesunięta głębiej. Filtr powietrza wkłada się jako dwuczęściowy. Podejrzewam, ze górna cześć jest od chłodnicy (evaporator część 88501). Wąż odpływu skroplin (część 88539) faktycznie podłączony jest przez kolanko, dlatego nie da raty włożyć sondy od preparatu odgrzybiającego.
http://www.toyodiy.com/pa....html?hl=87107A
Andrzej - super instrukcja ze zdjęciami ! Szacun. Przeczyściłem Wurthem i powietrze mam teraz czysto górskie, tatrzańsko - bieszczadzkie ! Ozonowanie pomaga jak ktoś piernie w aucie co najwyżej.
Witam, Panowie mam problem, dziś czyściłem klimę zgodnie z instrukcją i....po wprowadzeniu wężyka w miejsce rurki spadł z wężyka rozpylacz. Mała czerwona końcówka na końcu wężyka od puszki z chemią. Czy jej obecność może zakłócić działanie klimatyzacji???
Musiałeś za daleko pchać wężyk !!! Mi weszło max 30 cm
a Tobie ile ???
Spróbuj dać nawiew na dół i na max prędkość może wyleci tędy co skropliny - zobaczysz koło przedniego prawego koła - coś w okolicach lewej nogi pasażera pod silnikiem
Wężyk nie był zbyt długi max miał właśnie 30cm - 5cmna swobodne operowanie puszką. To raczej felerne zamontowanie końcówki spowodowało, że wystrzeliła sama.
Próbowałem już opcji wydmuchania tego nawet ze zdjętym wężykiem odprowadzania skroplin. Chyba tak nie wyleci stąd pytanie co dalej, rozbierać czy zostawić?
Po pierwsze thx za fotki wszelkie info. Jest jednak jedno ale
Po zapuszczeniu Wurtha tak jak jest to zrobione na obrazu po ok 5-10 sekundach zaczyna wszystko się cofać. Jak domniemam mocno spirytusowy zapach cieczy to właśnie ten środek do dezynfekcji. Wkładam sonde dość głęboko ale po chwili mam wodospad w moją stronę i wszystko ląduje na dywaniku...czy tak powinno być ?
No ale nie zrażony złożyłem wszystko do kupy odpaliłem klime po 15 minutach i powietrze może ciut ciut czystsze jak klima włączona ale jak wyłacze to przez około 1-2 minut czuć zapach starej szmaty...
Na ozonowaniu już był, filtry wymienione. Jak sprawić aby leciało to górskie powietrze bez względu z których nawiewów leci i czy z AC czy bez ?
problemem był powracający zapach - aplikowałem jak dobrze pamiętam jakiś preparat CLIM. Co do psikania we wyloty - żadnych negatywnych skutków, ale też nie było aplikowane tam dużo pianki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum