Wysłany: 2011-11-29, 19:48 Re: TOYOTA AVENSIS 4D4 2005 JEZDZILES NA PALIWIE OPALOWYM OP
grzesiek_pako napisał/a:
Witam mam pytanie czy ktos lal paliwo opalowe do swojej avensis
Kolego ja nie lałem, ale stosowałem opał z dużym zadowoleniem i bez problemowo do różnych diesli z lat 90-tych. Jak masz chęć to rób swój eksperyment i pisz o wrażeniach.
Jedyne ryzyko przy OO to gorsza smarowność niż ON i brak depresatorów zimą. Jeżeli będziesz dodawał coś sprawdzonego na smarowność i właściwości czyszczące paliwa to moim zdaniem można śmiało eksperymentować z OO. Olej Liqui Moly 1052 świetnie podnosi właściwości smarujące oleju napędowego (w najnowszych dieslach Common Rail) i opałowego, poczytaj o nim w google i zastosuj. Ryzyko zawsze jest, ale sam ryzykujesz na własnym samochodzie i innym nic do tego. Takie samo ryzyko niesie zalanie chrzczonego ON, też można zaszkodzić wtryskiwaczom i pompie i to nieświadomie.
Kapitan napisał/a:
Dodam jeszcze tylko to że jest to nie legalne i w świetle prawa nie wolno na tym jeździć.
W skarbowym pracujesz czy za dużo TV oglądasz ?
Jak ktoś chce to może nasikać własnym moczem do własnego baku i to jego sprawa.
rosyjka napisał/a:
jestem tez za tym zeby goscia zbanowac i usunac z forum
Sam się usuń, dlaczego piszesz jak prostak?
Nie znasz się, nie potrafisz, nie chcesz to musisz innych opluwać ?
Zbanuj swoje kompleksy i nie obrażaj innych, a swoje frustracje zostaw dla siebie.
gosciu pokaż mi jakis post w którym kogos obraziłem a prostaka to sobie poszukaj nie powiem ci gdzie lej ten szmelcug ile chcesz i nie pisz takich postów bo na wymioty mnie bierze jak to czytam milioner sie znalazł heheheheh
Dobra spokój koniec tych docinek, temat jest o OO i się tego trzymajmy!//plesser
Jeśli chodzi o olej opałowy to powiem tak. Współczesne palniki pieców są wykonane tak precyzyjnie i naszpikowane elektroniką, że paliwo stosowane do niech nie może być kiepskiej jakości. Kiedyś ktoś z lotosu wypowiadał się, że olej opałowy od napędowego różni się tylko markerem (kolorem). Naprawa uszkodzonego pieca na olej jest czasem droższa niż wymiana wtrysków w aucie.
Przykładem tego ze to paliwo wcale nie jest jakieś gorsze jest to że większość nowych maszyn rolniczych wyposażonych w silniki z Common Rail, które od nowości nie widziały oleju napędowego, pracujących przez ponad 3000 mtg w roku (przy silniku 300hP to jest jakieś 20l/h oleju x 3000mtg = 60.000l. paliwa rocznie) nigdy nie ma problemów z wtryskami przez nawet 7 lat. Producent przewiduje bezawaryjną pracę przez jakieś 5 sezonów. A ile oszczędzamy rocznie to łatwo policzyć. po roku jesteśmy w stanie kupić cały silnik nowy.
Osobiście nie eksperymentuję, bo spotkałem się z kontrolami paliwa w osobówkach.
_________________ BLONDYN
Engine: 1CDFTV 2000CC DIESEL TURBO
piokli [Usunięty]
Wysłany: 2011-12-06, 08:58
Jeżeli ceny paliwa będą nadal szły szybko w górę, to sprzedaż OO będzie szybko rosła.
Nie bez powodów w najuboższych częściach PL stare passaty i golfy TDI cieszą się dużym zainteresowaniem
Pensja minimalna 3.000zł na rękę to wtedy obecne ceny paliw byłyby do zniesienia.
_________________ BLONDYN
Engine: 1CDFTV 2000CC DIESEL TURBO
carlos [Usunięty]
Wysłany: 2011-12-06, 21:23
Panowie proszę zachować odpowiedni ton wypowiedzi. Każdy może posty zgłaszać do Administracji, wtedy będziemy rozpatrywać czy ktoś nadaje się na banicję, ostrzeżenie, upomnienie itp.
BTW. Często kiedyś na TVN Turbo było o kontrolach ze strzykawką do baku i tłumaczenie policjanta. . . Co jest do palenia to nie jest do jeżdżenia.
Nie wolno jeździć na OO.
Ja bym to nazwał inaczej.
Można jeździć dieslem na OO, ale jest to niezgodne z obowiązującym prawem, bo
(cena ON) = (cena OO) + AKCYZA
przypomnę, że:
- około 30% ceny paliwa do "podatek akcyzowy"
- 52% ceny paliwa to podatki: akcyza + VAT + opłata paliwowa
- podatki w cenie paliwa to jeden z głównych przychodów budżetu polskiego państwa
W cenie ON państwo wyłudza od obywateli pieniądze w postaci akcyzy, dla tego jeżdżenie na OO (bez płacenia haraczu w postaci akcyzy) jest przez przepisy skarbowe uważane za nielegalne i niezgodne z prawe, więc zagrożone grzywną.
Witam
Nie wiem czemu chcecie kolege banować
To, że poruszył kontrowersyjny temat, czy dlatego, że ma inne zdanie niż wiekszośc na tym forum nie może skutkować taką cenzurą.
Może jego styl pisania nie jest super grzeczny, ale nie zauważyłem aby kogokolwiek obrazil.
Wiadomo, że nalelepiej serwisować się w ASO i kupować zawsze częsci z oryginału. Nie każdego jednak na to stać, a fora takie jak to powinny ułatwiać podjęcie decyzji poprzez dostarczanie informacji o + i - danego rozwiązania.
To że ktoś chce zastosować tańsze rozwiązanie niż większość tu obecnych nie czyni go wcale gorszym.
Co do moralnego punktu widzenia i "okradania fiskusa" to cieka jestem czy autor tego argumentu zawsze jeżdzi zgodnie z przepisami?
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-02, 17:15
mgozdz napisał/a:
Co do moralnego punktu widzenia i "okradania fiskusa" to cieka jestem czy autor tego argumentu zawsze jeżdzi zgodnie z przepisami?
A co ma piernik do wiatraka? Jeżdżąc na oleju opałowym okradasz państwo, jeżdżąc niezgodnie z przepisami zasilasz budżet bo płacisz mandaty.
Co do tego, że nie każdego stać to jasna sprawa ale też nie każdy musi wozić się samochodem, są też pociągi, autobusy i komunikacja miejska.
piokli [Usunięty]
Wysłany: 2012-01-02, 17:29
Jeżeli nie masz nic do powiedzenia o doświadczeniach z OO, tylko chcesz prowadzić wykłady z praworządności, to znajdź sobie inne forum do pouczania innych.
Co do oleju opałowego to odradzam stanowczo,mimo ze na tym można jeździć i silnik pali dość dobrze,dolewając jakiś oleje poprawiające smarowność tego paliwa.
Osobiście nie mam doświadczenia jazdy na tym paliwie,ale mam sąsiadów którzy popylali na tym paliwie mając pół legalny przewoź osób na giełdy towarowe.
Mimo że ich silniki nie były zbyt nowoczesne to jednak nie wytrzymały dość długo jazdy na tym paliwie,jeden po przejechaniu 35 tyś,padł komputer i turbina, wypaliły się jakieś zaworki(mercedes sprinter),koszt naprawy ok 4,5 tyś zł.
Drugi samochód to(Nisan bus) przejechał 28 tyś km,wymiana silnika bo koszt naprawy był nieopłacalny.
Może to tylko przypadek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum