Wysłany: 2012-09-08, 09:05 [Avensis T22] Brak rozruchu
Witam.
Niedawno pojawił mi się problem z rozruchem mojego Ave.
Za pierwszym razem był to rozrusznik który siadł.
Naprawiony chodził ale nie długo bo w tym tygodniu odmówił posłuszeństwa całkowicie.
Przy próbie zapłonu albo go nie słychać wogóle albo tylko tyka automat i wskazówki wariują od prędkości,poziomu paliwa i ikonki od świec tzn. palą się za słabo a np.abs za długo.
Akumulator ma rok czasu,a alternator nie wiem kiedy był wymieniany.
Alternator ma jakieś znaczenie przy rozruchu silnika???
A może to być wina stacyjki???
Jak go ostatnio prubowałem zapalić to było dziwnie bo wskazówki od prędkości poziomu paliwa zwariowały,bo w momencie przekrecenia kluczyka w zapłon zaczął chwilowo tykać automat a razem z nim w takt tykania tego wskazówka od paliwa zmniejszała mi poziom paliwa a wskazówka od prędkości przyspieszała tak jak bym jechał maksymalnie.I jeszcze jedno u mnie jest po lewej stronie od kierownicy taka dioda zamontowana ale nie wiem od czego to jest,bo i w rytm automatu i ona świeciła i gasła.Gdy cofnołem z zapłonu wszystko wruciło na swoje miejsce.
Miał ktoś kiedyś taką przygodę z Was???
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-12, 18:18
Jak akumulator jest ciągle niedoładowany bo alternator niedomaga to mogą być takie objawy.
Pomierz napięcie na włączonym/wyłączonym silniku i spadki napięcia podczas rozruchu.
Jak pomierzyć to napięcie?
Mam jakiś miernik ale nie za bardzo wiem jak go urzyć...
Jakaś podpowieź może???
Zrobiłem mały test,kolega podjechał swoim autem i na kablach rozruchowych odpalić prubowaliśmy ale nie udało sie.To sprawdziliśmy na jego akumulatorze wykręconym i włożonym do mojego auta czy odpali. I odpalił od razu...i teraz tylko czy alternator jest do naprawy czy akumulator do wymiany albo to i to.
Napisz jak pomierzyć to napięcie krok po kroku.
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-15, 21:31
Jak masz miernik to przekręcasz pokrętło na prąd stały (DC) czyli w lewo, na 200 albo 20 i mierzysz tak jak mówiłem przed rozruchem, w czasie i po jakiejś minucie od rozruchu.
Oczywiście czerwony do plusowej klemy, czarny do minusowej.
Wczoraj ładowałem akumulator prostownikiem a dziś rano miałem w nim napięcie 5,50
Porzyczyłem od kolegi prostownik i ładowałem go niecałe dwie godziny według zaleceń kolegi bo był ustawiony wysoki amper chyba.Po naładowaniu miałem jakieś 7,60. Przy prubie zapłonu mało co się świeciło i nic nie dygneło a napięcie w nim spadło do 5,39.
Zepsół się akumulator czy jak,czy mam jakiegoś złodzieja prądu???
Ile powinno być napięcia właściwie??
Napewno ponad 12
Ja mam akumulator Boscha silver plus 750A(EN) 74Ah
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-16, 13:07
Już przy 10,5V będzie duży problem żeby zakręcić a co dopiero przy 7,60V.
Standardowo powinien mieć 12,2-12,8V. Na włączonym silniku może mieć nawet 14,5V.
Jak dla mnie to trzeba reklamować akumulator skoro ma tylko rok. Bosch pewnie daje z 2 lata gwarancji więc nie problem.
Dodatkowo możesz sprawdzić pobór prądu na wyłączonym silniku. Możesz brać radio (szczególnie Alpine) albo alarm.
cyt:"na kablach rozruchowych odpalić prubowaliśmy ale nie udało sie.To sprawdziliśmy na jego akumulatorze wykręconym i włożonym do mojego auta czy odpali. I odpalił od razu.". W/g mnie opis ten świadczy,że zastosowano kiepskiej jakości kable rozruchowe. Co do zasad ładowania akumulatora to w necie jest na ten temat dużo porad np.tu: http://www.jak-to-zrobic..../c/18/d/0/id/51 Poza tym poczytaj też tu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic397830.html W opisywanym przypadku mamy do czynienia albo ze zwarciem w akumulatorze albo też z upływem prądu np.do rozrusznika(zwarcie) lub innego odbiornika w aucie.Jedyne działanie to podłączenie amperomierza pod klemę + i akumulator i odłączanie po kolei bezpieczników -sprawdzanie spadku natężenia prądu. Dopuszczalny upływ to do ok.50mA.
Naładowałem akumulator. Na Naładowanym jest niecałe 12. Tak 11.86
W rozruchu ma 13.01
A z obciążeniem,czyli radio,światła i klima na całego co daje wynik 12.91
A minutę,może dwie po rozruchu 12.07
Radio mam Pionera.
Zrobię pewien test.Wymontuję akumulator naładowany i sprawdzę czy straci coś czy nic przez noc.
Ile może stracić w ciągu nocy?
Czy jak jest odłączony to nic nie powinien stracić?
Wczoraj wieczorem jak go wyciągnołem z samochodu miał 12.02V
Rano o 5.00 miał 11.88V
Po południu o 16.22 miał 11.86V
To normalny spadek w ciągu tych godzin???
Jak sprawdzić miernikiem jakie napięcie wytwarza alternator???
Bo coś czuje że chyba on może niedomaga i nie ładuje takim prądem jakim powinien...
Bo wyczytałem że powinien wytważać napięcie od 13.08V do 14,04V
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-17, 20:00
Jak będzie tak liniowo tracił napięcie to po tygodniu nie odpalisz także warto by się zainteresować tym ale w dalszej kolejności bo imho alternator nie ładuje jak trzeba albo masz za duży pobór prądu na wyłączonym silniku.
Nie musisz mierzyć na wyjściu alternatora wystarczy, że zmierzysz na klemach przy włączonym silniku. Daj mu tak z 2-3 minuty od zapalenia i dopiero mierz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum