Wysłany: 2009-08-25, 21:51 [Avensis T22] Problem z silnikiem 1.8 vvti 1ZZ-FE... AVENSIS
Witam.
Mam problem ze świeżo zakupioną Avensis 1.8 VVTI T22FL silnik 1zz-FE.
Przejechałem nią tylko 600 km. :(
Jadąc w trasie, dość delikatnie, ponieważ chciałem sprawdzić do jakiej najmniejszej średniej spalania zejdę, usłyszałem hałas spod maski, trwało to z 2-3 sekundy. Silnik zamarł... Nie pomagałem mu i nie odpalałem ponownie.
Dziś mechanik stwierdził iż ktoś "grzebał" w silniku i źle dokręcił rozrząd. wykręcona śróbka latała luzem po komorze rozrządu i podczas jazy zblokowała go. Naprawę wycenił na ok. 3-5 tyś.
Pojawia się pytanie czy jest sens?? Jeśli tak to czy znacie jakiegoś dobrego mechanika od aut japońskich??
Jeśli nie to czy inny silnik 1.8 VVTI z tym samym kodem ale z innego modelu będzie pasował?? Czy może mieć inny kod??
Za wszelkie sugestie i informację z góry dziękuję.
Mechanik podaje Ci przybliżoną, słuszną cenę.
Co dokładnie się stało ? Pogięte zawory, rozwalony dekiel ? tłoki sa całe ? Nie rozbierał jeszcze tego silnika ?
http://www.allegro.pl/ite...euzbrojony.html
Tu masz silnik bez osprzętu. Podzwoń, popytaj sprzedawców. Jeśli Twój był dobry, sprawny, to całości nie zmieniaj, a samą górę. ( zależy co się tam dokładniej stało ).
Ps. Współczuję. Trafiłeś na auto, które absolutny imbecyl składał.
Ja również wszpóczuję, ale nie zrażaj się do tego samochodu każdy inny z niedokręconym rozrządem by się posypał.
Z doświadczenia wiem, że naprawa takiego silnika w którym zatarło wałek, pogięło zawory
jest nieopłacalna.
Jeśli nic poważnego się nie stało (co jest mało prawdopodobne) typu jedynie rozregulowane zawory to jak najbardziej naprawiaj.
P.S Swego czasu miałem okazję naprawiać motor ANDORII 2.4D z zerwanym rozrządem (uszkodzony był wałek i przestawione tłoki 1 był na dole i 2 na dole) koszt wyniósł 3tysiące a silnik na allegro kosztuje ok 2tysięcy
_________________ Części samochodowe online - Motostacja
Auto mam 3 tygodnie. Więc zwrot do sprzedawcy (komisu) będzie trudny. Aby było taniej zaniżyli kwotę na fakturze i wpisali (stan: zużyty-obniżono cenę), więc z tym to nawet w sądzie nie powalczę.
**********************
Następnym razem przy zakupie oprócz założeń mojej żony:
klima, abs, poduszki, wspomaganie
Oraz moich:
Japończyk, bezwypadkowy
Dołożę:
Pierwszy właściciel, książka serwisowa, opis histori napraw, O pośredników!!!
Możę to mnie uchroni od oszustów, partaczy-mechaników, złego losu...
**********************
Silnik nie jest rozebrany do końca. Jest ściągnięty dekiel, widać wałki, rozrząd. Nakrętka trzymająca małą zębatkę rozrządu odkręciła się. Jak jechałem i wszedłem w zakręt w lewo to zsunęła się z wałka, wtedy przeskoczył łańcuch... Na dużej zębatce urwało, ścięło 7 zębów. Widać że dwa tłoki dostały po głowie. W dwóch komorach zawory na 99% będą pogięte. Dziur w deklu ani w korpusie silnika nie widać. Oprócz tego uszkodzony jest czujnik położenia wału oraz czujnik przy rozrządzie...
W piątek wyciągniemy cały silnik i możliwe że rozbierzemy dalej... Mechanik mówi że zrobi to z czystej ciekawości ale nie spodziewa się dobrych elementów.
***********************
Co do linka jaki dostałem to chyba jednak nie jest ten model silnika (1400 zł) to wersja zwykła bez VVTI... Tak mi się wydaje.
Zacząłem szukać silnika... Ze strony Toyodiv.com po wpisaniu VIN dowiedziałem się że mam motor 1ZZ-FE - szukając tego silnika natknąłem się na firmy handlujące które twierdziły że silnik 1ZZ-... to praktycznie każdy od roku 2001-2008 1.8 VVTI najczęściej z numerem E1Z-T72 (manual) E1Z-T82 (automat). Zastanawiam się i nie wiem czy nowe silniki po wymianie uzbrojenia będą u mnie działać. Czy ktoś wie czy można swobodnie założyć nowszy silnik. W sumie nowszych (z angli) jest sporo i to w dość dobrych cenach 2000-2800 zł. Po za tym przebiegi dochodzą do 100 tyś a nie 200 tyś co mamiejsce przy rocznikach 2000-2001.
Czy czujniki z nowych modeli będą się zgrywać z komputerem czy trzeba je będzie wymienić??
Pozdrawiam.
Po wyciągnięciu silnika w piątek lub sobotę napiszę więcej jeśli się coś dowiem.
Mój wygląda tak jak te w T25.
[ Dodano: 2009-08-26, 23:09 ]
Tak wygląda duża zębatka (gruba). Zdjęcie słabe ale widać brak 7-miu zębów.
Robespierrepp, kupując silnik, skorzystasz z góry, głowicy, części. Z elektroniki tylko czujnik. Nic więcej nie wymieniasz. Nie ma się zatem czego obawiać.
Jeśli zmienisz tłoki, również nie ingeruje to w nic.
Nie zmieniasz sterownika, układu zasilania, instalacji, nie robisz SWAPA z innego modelu, więc nie ma żadnej tragedii.
Tak myślę że jak już zmieniać silnik to poszukam czegoś nowszego... 2004, 2005, 2006... Może coś się trafi w miarę świeżego. Nie brałem pod uwagę wymiany tylko góry. Chciałem kupić drugi wstawić zmienić osprzęt ewentualnie czujniki.
Czy to zły pomysł...?? Chyba nie.
Jeśli ma pasować to czemu nie.
Jeden z handlarzy ma silnik od Celiki czyli 143 konie. Powiedział że ten silnik też będzie pasował - lecz będzie jeździł na 129 koni bo elektronika go ograniczy. A może założyć ten właśnie silnik i coś pogrzebać w elektoronice. Miałbym od razu dwie pieczenie na jednym ogniu... No chyba że nie warto się w to pchać. Nie chciałbym z drugiej strony iść w kosmiczne koszty.
Pozdrawiam.
_________________ T22FL 1.8vvti 1ZZ-FE
Pieter [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-27, 09:17
Robespierrepp napisał/a:
Dołożę:
Pierwszy właściciel, książka serwisowa, opis histori napraw, O pośredników!!!
właśnie takie były moje założenia przy zakupie, ale i tak wyszło, że xenony ma nie oryginalne
Akurat lampy xenonowe w tym modelu są słabym punktem. Więc dlatego zmieniono... Właścieciel mógł o tym zapomnieć lub niedokonano wpisu... Z tym że w Twoim przypadku możesz wrócić do właściciela i załatwić z nim to polubownie a ja nie wiem kto namieszał w silniku... Właściciel, komis w Niemczech czy komis w Polsce...
A jak myślicie co z wymianą tych silników?? Pchać się w Celicę czy lepiej już z T25??
Jeden z handlarzy ma silnik od Celiki czyli 143 konie. Powiedział że ten silnik też będzie pasował - lecz będzie jeździł na 129 koni bo elektronika go ograniczy. A może założyć ten właśnie silnik i coś pogrzebać w elektoronice. Miałbym od razu dwie pieczenie na jednym ogniu... No chyba że nie warto się w to pchać. Nie chciałbym z drugiej strony iść w kosmiczne koszty.
Koszty nie będą kosmiczne (jeśli znajdziesz sterownik z Celiki) to znacznie ograniczy czas przeróbki na 143KM
Na seryjnym dobry elektronik też wydłubie 143 konie, koszt może być porównywalny, ale na pewno to co ustawi fabryka jest lepsze
P.S Celica jest robiona w Japonii i składana również więc dla mnie to przemawia w 100% za celica. Motory z T22 lub T25 to już nie to samo made in japan to jest assembled in japan made in england więc ja bym bral silnik z CELICI
_________________ Części samochodowe online - Motostacja
Pojawiło się światełko w tunelu. Silnik zachował się tak jakby był "bezkolizyjny". Może jest...
Zawory ani tłoki nie są uszkodzone. Uszkodzona jest duża zębatka rozrządu, mała zębatka wału korbowego, prowadnice łańcuszka rozrządu, dwa czujniki rozrządu i położenia wału.
Podejrzana jest pompa oleju którą trzeba będzie wymienić. Pompa jest uderzona więc może być pęknięta - widać to na zdjęciu.
Obecnie szukam silnika z np. zatartym wałem lecz sprawną górą. Jeśli przełożę dobre części i dokupię kilka nowych elementów, kpl. uszczelek, śruby głowicy, pompę wody to silnik z robocizną uda się zrobić za ok 3200 zł. Dodatkowo pojawił się pomysł aby dołożyć 600-700 zł - wymienić uszczelniacze, pierścienie i praktycznie mieć kompletnie wyremontowany silnik w cenie ok. 4000 zł.
Biorąc pod uwagę ceny silników używanych (2500-3500) i licząc koszta wymiany wychodzi ok. 4500-5000 tyś. Fakt że mógłbym kupić w miarę "świeży" silnik np 2005 r ale nie mam wtedy żadnych gwarancji czy będzie sprawny w 100%. I tu pojawia się pytanie co robić.
Dodatkowo w kolektorze wydechowym jest uszkodzony katalizator. We wnętrzu widać dziurę w siatce. Koszt dodatkowy 350-400 zł. To muszę wymienić niezależnie czy kupię inny silnik czy zrobię swój.
Pozostawienie dziurawego kolektora będzie powodować złe odczyty z 3-ciego czujnika LAMBDA i nie poprawne działanie silnika. Więc nie ma opcji.
Wymienię też pompę wody bo lekko świszczy - luzów nie ma ale nie jest 100%.
I tu znów Was zapytam co byście zrobili.
Remont koszt 4 tyś?? (tu mam już jakąś gwarancję poprawności pracy)
Inny silnik 4,5 tyś?? (w tym przypadku zostaje mi drugi uszkodzony silnik do ewentualnego odsprzedania lecz gwarancji dziłania nie ma, boję się że np po roku okaże się do remontu...Tego bym, chyba nie przeżył)
Ja bym remontował, ale wybrałbym opcję z kapitalką tzn tłoki pierścienie uszczelniacze, bo na zdjęciach widać, że w bloku jest sporo nagaru (co świadczy raz o przebiegu pewnie ma ok 180 - 200tys a po 2 , że zużywała troche oleju)
Co do 2 silnika - jeśli trafiłbys na silnik z małym przebiegiem to (rok np 2005) to zrobiłbyś dużą głupotę remotując stary.
Jak to mówią "ryzyk fizyk" decyzja należy do Ciebie
P.S co byś nie zrobił i tak będziesz się dręczył ja wybierzesz remont będziesz się zastanawiał co by było jakbys kupił silnik i odwrotnie
_________________ Części samochodowe online - Motostacja
[ Dodano: 2009-08-29, 18:01 ]
Uszczelniacze, pierścienie wymienię, ale tłoków nie planowałem. Trzeba wymieniać...??
[ Dodano: 2009-08-31, 14:03 ]
Czy mogę zmienić dużą zębatkę rozrządu. Tę na której jest bęben VVTI?? W ASO powiedzieli że nie. Że komputer/silnik będą źle zczytywać dane. Natomiast w sprzedaży poza ASO jest łańcuch, 3 zębatki, prowadnica łańcucha, napinacz - czyli cały komplet świadczący o tym że można to rozkręcić.
Tłoki praktycznie mogą zostać stare, ale ich wymiana nie zaszkodzi jeśli są delikatnie zużyte to nowe poprawią kompresję i silnik będzie miał lepsze odejście.
Co do rozrządu wymień całość, która jest uszkodzona, jeśli duża zębatka jest cała - zostaw ją
_________________ Części samochodowe online - Motostacja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum