Wysłany: 2009-12-23, 14:18 Jakie AutoCasco najlepsze?
Najprawdopodobniej dzisiaj wieczorem stanę się szczęśliwym posiadaczem Toyotki Avensis, a tym samym stanę przed koniecznością wykupienia AutoCasco. Wcześniej nigdy nie korzystałem z tej formy ubezpiecznia, może macie jakiś swoich faworytów w tej dziedzinie? Raczej w przypadku AutoCasco nie warto kierować się jedynie ceną, dlatego wolę najpierw zasięgnąć opinii.
mi najtaniej wyszło w link4 moze dlatego ze od zawsze u nich ubezpieczałem... ale z racji ze jestem w takiej sytuacji ze jestem osobą na wózku inwalidzkim czesto korzystam z ich pomocy np. gdy złapie gume w trasie lub inne przygody nigdy sie na nich nie zawiodłem i pomoc drogową do 30min zawsze miałem a i ze zwrotem pieniedzy u nich tez słyszałem ze w razie stłuczki nie ma problemu.. zawsze mozesz zadzwonic i oblicza ci składke w pare minut .to moja skromna opinia;)
O, to mnie zaskoczyłeś nieco. Ja mam w link4 obecnie ubezpieczenie OC, ale sądziłem że ze względu na ich "oszczędną" infrastrukture AutoCasco u nich nie będzie zbyt dobrym pomysłem.
Mam OC w link4 na nissana almerę i nie powiem ale jestem z niego zadowolony i to bardzo. Miałem małego dzwona i pomogli mi w kopaninie z ubezpieczycielem sprawcy. Jak chciałem ubezpieczyć u nich avkę jako 2 samochód to z podstawowym AC przy 60% zniżki wyszło mi 2100 Zadzwoniłem do Liberty i za full OC, AC i assistance z gwaracją naprawy nowymi oryginalnymi częściami Toyoty wyszło mi 1900. Jak mnie nie chcą to się nie pcham. Teraz mam jeden samochód w Linku a drugi w Liberty
Typ: Inne
Silnik: 1.6 16V benzyna
Rok: 2020
Nadwozie: Inne Pomógł: 37 razy Wiek: 53 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 408 Skąd: dd
Wysłany: 2009-12-28, 19:35
Poprzednio miałem Primerkę (1999) ubezpieczoną w AXA - bardzo dobrze mi się współpracowało - składki niewysokie
Żonka ma Yariskę - ale przywiezioną z GB i przełożoną - AXA powiedziała że jej nie ubezpieczy, więc poszukaliśmy innego ubezpieczyciela i padło na CU (obecnie Aviva) - mimo że jest młodym kierowca (prawko wtedy od 2 lat) policzyli jej stawki z uwzglednieniem moich zniżek (ponoć jako "wspólnotę małżeńską)
Więc po zmianie auta też zgłosiłem się do CU żeby mieć auta ubezpieczone u jednego - podali mi koszt pakietu po wszelakich zniżkach na poziomie ok 2000
Oczywiście zgłosiłem się też do AXY żeby zgłosić sprzedaż Nissana - a Pan zapytał czy zamierzam coś kupić w zamian - a ja mu na to że już kupiłem Avkę - no nastąpiła wycena z uwzględnieniem zniżek posiadanych + dorzucił chyba 5% za "długoletnie pożycie" z AXA i wyszedł koszt na poziomie 1600 zł więc nadal jestem w AXA
Jesli chodzi o ubezpieczenia trzeba naprawde uwazac... Ostatnio mialem pzygode... 2 Letnie vito parking, kobieta cofa i uderza we mnie. Praktycznie caly bok pognieciony podrapany i w ogole... oswiadczenia spisane bla bla nastepnego dnia do Alianza na wycene z odszkodowania z Oc sprawcy. Pan porobil zdjecia i w ogole no i dzwonie po kilku dniach ze wycenil mi szkode na 1600 zl.Parsknalem smiechem i powiedzialem ze nie przyjmuje odszkodowania. No wiec on na to ze euro tax mu tak wyliczyl. ok mowie ide do adwokata. W tym momencie biegly rzeczoznawca wycene zrobil na 6500 tys ale adwokat powiedzial ze nie daruje im tego i bedziemy ciagnac jeszcze wiecej bo wiecie. Auto stoi nie zarabia na siebie bla bla takze ja nie polecam. Avka ma ubezpieczenie w Warcie. Moze jest troszke drozej ale nie robia problemow w razie czego, mam nadzieje ze nie bede musial korzystac z ich pomocy ale wiadomo jak to jest naszym kraju jesli chodzi o np. parkowanie do hipermarketami. pozdrawiam wszystkch.
Pieter [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-30, 13:27
Mi najtańsze OC + NW wyszło w MTU = 298zł - płatne jednorazowo (60% zniżki)
Jeśli chodzi o AC to mam pozytywne doświadczenie z Wartą i HDI. Jeśli chodzi o tą pierwszą to miałem w tym roku przygodę z nexią (AC). Po gradobiciu które przeszło przez moje miasto miałem kilka wgniotek na masce, dachu i bagażniku. Oczywiście zgłosiłem szkodę, w ciągu kilku dni przyjechał rzeczoznawca, ocenił szkodę po tygodniu miałem już wycenę + tydzień czekałem na kasę. Okazało się, że szkoda całkowita a tych wgnieceń prawie nie widać i przytuliłem 2 tysie na aucie wartym 3 tysie.
Także Avce też wykupiłem AC w Warcie przy 60% zniżki wyszło 1300zł - wartość auta - 36tysi.
Czy ktoś jeszcze odpowiada w tym temacie? Ze swojej strony rekomenduję tanie ubezpieczenia w Aviva. Dla mnie przygotowali naprawdę dobrą ofertę Gdyby ktoś był chętny o więcej szczegółów to zapraszam na priva.
chciałbym przestrzec przed "tanimi" ubezpieczalniami. Uwierzcie mi, że nie ma co oszczędzać na ubezpieczeniu auta, szczególnie, że każdy wydaje na auto spore na swój portfel pieniądze. Niestety jak w naszym kraju bywa prawo pozwala wciskać „nieziemskie” obietnice przez ubezpieczyciela, aby tyko klient (sformułowanie żywcem wzięta z LINK 4 naiwniak) wykupił OC i AC. Jestem zwolennikiem PZU i AVIVY. Z ojcem mamy w sumie 4 auta. W poprzednich latach ojciec oszczędzał (szmaciany link 4, compenta, itp.). zmienił zdanie jak jakaś naprana babka wbiła mu się w stronę pasażera i przygwoździła pracownika do wózka inwalidzkiego. Sprawa skończyła się w sądzie. Ponieważ przez ponad rok link 4 nie chciał wypłacić kasy z praktycznie skasowane auto (autko – marka nie istotna – z 2006r, wartość 65tyś. – niemożliwa naprawa (bynajmniej z raportu niezależnego rzeczoznawcy wytypowanego przez sąd) a link 4 po 4-rech oględzinach (link 4 wynajmuje firmę do wyceny szkód – szmaciarze nawet nie mają swoich przedstawicieli jak np. pzu) orzekł wartość szkód 8900zł (pierwsza wycena 5000zł). Dopiero po 1,5 roku i 3 rozprawach sąd nakazał wypłatę za całkowitą szkodę. Uwierzcie mi, że przy wyborze ubezpieczyciela macie spory wachlarz cenowy (w moim przypadku od. 750 – do 1700zł). W perspektywie jednorazowej zapłaty jest to spora różnica, ale jak cos się stanie i zobaczycie jak trzeba się napocić aby odzyskać kasę (pisma ,dojazdy na rozprawy – link 4 – w W-szawie) i do tego brak auta (nie powinno się przystępować do naprawy ponieważ w takim przypadku link 4 zarzuci Wam, że nie wypłacą kasy, ponieważ sami zgodziliście się na wymianę jakiegoś uszkodzonego podzespołu i ich zdaniem nadającego się do naprawy lub dalszego użytkowania) to przekonacie się, że nie warto oszczędzać.
Także uczcie się na błędach innych.
Dla dodatkowego przykładu miałem ubezpieczone mieszkanie w link 4 –po zalaniu przez 8 miesięcy nie chcieli mi wypłacić kasy (rzeczoznawca wycenił szkody na 14500 zł a link 4 na 2800zł – i znowu odwołania –cztery- i na końcu sąd. Czas – 11 miesięcy. Teraz jestem w pzu.
Pozdrawiam
Typ: Inne
Silnik: 1.6 16V benzyna
Rok: 2020
Nadwozie: Inne Pomógł: 37 razy Wiek: 53 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 408 Skąd: dd
Wysłany: 2010-12-12, 12:15
co do PZU to może i ono lepsze od link4 ale ja się do nich odwracam czterema literami - spowodowane to jest postępowaniem z STS Chopin - i budyn1005 - nie powiesz że wspaniałe PZU jest tu correct, mów że PZU nie stać na wypłatę niecałego 1,5 mln. Przykładowo, gdy kończy się ubezpieczenie OC I AC Samochodu , mieszkania, i innych pomniejszych ubezpieczeń rocznie wychodzi ok 2000 zł które od wielu lat wpłaca się do PZU. czyli licząc "lekką" ręką po odjęciu wszelkich wypłat dla wpłacających z tytułu odszkodowań na odszkodowanie dla Chopina składa się niech będzie 1500 osób. Nie pomnę jaką stawkę płaci armator za ubezpieczenie żaglowca za polisę (od 12 lat PZU nie wypłaciło z niej żadnego odszkodowania). Więc PZU - Prawdziwi Złodzieje Ubezpieczeniowi - nie jest tu wspaniałością. JA zresztą sam walczyłem z PZU ws odszkodowania z OC sprawcy - bo jak Ci suzuki gVitara wjeżdża 60 km/h w lewy tył nissana sunny to wg PZU błotnik można wyklepać i polakierować, klapę bagażnika też, w zawieszeniu też się okazało że amortyzator nadaje się do dalszego użytkowania (sic!)- w moim przypadku po tygodniu "walki" i stwierdzeniu że spotkamy się w sądzie w przeciągu 15 minut okazało się że wszystkie ww. elementy (i jeszcze kilka drobniejszych) PZU "wspaniałomyślnie" zakwalifikowało do wymiany.
Może ze względu na ww. wspomniane zaszłości i miłość do żeglarstwa jestem stronniczy ale..
tak jak mówisz nikt nie jest idealny. nie będę się wypowiadał na temat statku bo to nie to forum (jeżeli już jesteś znawcą to zapoznaj się z zasadami ubezpieczeń "środków pływających pozalądowych"). Natomiast dziwi mnie fakt, że jeżeli ktoś uczestniczy w wypadku, w którym ktoś wjeżdża mi w "kuper" auta z prędkością ok. 60km/h to logiczne są tzw. usterki ukryte, nie widoczne z zewnątrz. w takim przypadku od razu składa się o wykonanie szczegółowych oględzin np na stacji diagnostycznej lub w dobrym warsztacie. i nie musisz się "przepychać". takie jest Twoje prawo, tylko trzeba je jeszcze znać! piszesz, że walczyłeś tydzień. przeczytaj mój poprzedni post. porównujesz tydzień z rokiem?
Nie myśl, że mam coś złego na myśli. oczywiście przy nie jest idealne, ale masz agenta na miejscu, właściwie na telefon. trzeba ubezpieczyć, to przyjeżdża, masz szkodę to przyjeżdża. z papierkami też jest łatwiej. oczywiście, że każdy rzeczoznawca chce dać jak najmniej - przecież oni mają prowizje z tego co zbiją z ceny. po prostu musisz twardo z nimi rozmawiać. jak taki gość zobaczy, że wiesz jakie masz prawa i że się znasz to zupełnie inaczej będzie z Torbą rozmawiał. doradzę jeszcze inaczej. zawsze warto znać jakiegoś prawnika. nawet, jeżeli się nie zna, to zasięgnięcie tematu w fachowca kosztuje ok 150zł (liczę tu wszystkie papierki). zawsze warto wydąć tą stówkę zanim coś podpiszesz (możesz tylko znacznie więcej zyskać). żadna ubezpieczalnia nie chce się z każdym procesować. dlatego fachowe pismo w większości przypadków załatwia sprawę.
Są firmy które specjalizują się w takich sprawach, są nawet wyciągnąć od ubezpieczyciela zwrot za straty moralne. Wiadomo że nie za darmo bo nikt nie jest przecież altruistą ale to i tak więcej niż wywalczy się samemu.
Swego czasu miałem dzwona gdzie sprawca był ubezpieczony w Hesti i jego przedstawiciel całość uszkodzeń wyliczył mi w koszcie nowego zderzaka do avki czyli jakieś 1500 pln. W ty momencie powiedziałem miłemu panu rzeczoznawcy że rozliczam się bezgotówkowo w wybranym warsztacie. Samochód zaprowadziłem do ASO Toyoty a tam koszt naprawy był około 6 tysięcy. Samochód doprowadzony do stanu poprzedniego na oryginalnych częściach. Dodatkowo przegląd całego samochodu i rzetelna gwarancja na wykonaną naprawę plus auto zastępcze na 2 tygodnie. Gdybym odpukać jeszcze raz miał kopać się w takiej sytuacji to znów wybiorę takie rozwiązanie.
witam serdecznie ja przypomne ze do tej pory nigdy nie mialem ac tylko oc i nw i po zakupie mojej awki 2006 rocznik postanowiłem poszukac ac i poiwem wam ze pytałem w 4 towarzystwach nie bede wymieniał jakich ale po obliczeniu w tych 4 to wyszło mi od 2400 do 2600 a zadzwoniłem do aviva i tak wycenił mi autko na 45000 a dałem za nie 43000 i tak ac + oc + nw +asistanse + dodatkowe ubezpieczenie szyb i osobne ubezpieczenie nowych alusków i opon wsumie mnie wyniosło 1600 zł i mysle ze długo zostane w avivie pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum