Wysłany: 2014-11-07, 16:58 [Avensis T25] Silnik gaśnie na biegu jałowym
Witam. W zeszły poniedziałek jak jechałem do pracy, silnik przy prędkości ok. 50km/h nie wchodził na obroty i nie reagował na pedał gazu, przy redukcji biegów to samo. W zasadzie samochód toczył się i wytracał prędkość aż się zatrzymał. Podjechałem do ASO Toyoty, gdzie podpięli auto pod komputer, niestety nic nie wykazało. W kolejnym dniu, jadę do pracy, silnik na biegu jałowym 800 obrotów i gaśnie na światłach, ponownie odpalam i zapala za 1 razem, jestem znowu w ASO dalej komputer nic nie pokazuje, czyszczą zawór EGR. Następny dzień ta sama sytuacja silnik na biegu jałowym gaśnie, tym razem odpalam go dopiero za 3 razem jestem w ASO i dalej nic. Dopiero 4 dnia jak auto zgasło na wolnych obrotach przy kolejnym pobycie w serwisie, diagnosta przejechał się z pracy do domu, i z powrotem 88 km. Miał ciągle podpięty komputer. Stwierdzają, że auto nie zgasło. Na moje życzenie wymienili filtr paliwa. Dzisiaj jak wracałem do domu taka sama sytuacja auto gaśnie na biegu jałowym jak stoję na skrzyżowaniu. Po zgaśnięciu, udało mi się nagrać telefonem zegary, zapaliły się 4 kontrolki: oleju, check engine, filtra paliwa i ładowania akumulatora. Zaraz po ponownym odpaleniu silnika zgasły. Szczerze mówiąc już mam tej sytuacji dosyć, ma ktoś jakiś pomysł co się dzieje?
Na początku nadmieniam, że nie wiem czy w toyocie też są 3 czy 2 czujniki, ale może warto sprawdzić zwłaszcza, że te czujniki są po 30-50 zł. W oplu vectra miałem tak, tam są trzy czujniki temperatury bloku silnika, jeden podaje na zegary, drugi odpowiada za sterowanie chłodzeniem, a trzeci podaje wyniki na kompa i ten był walnięty bo nagle pojawiały się odczyty poza skalą. np podawał, że blok ma 130 stopni i komp gasił motor by nie uległ zniszczeniu lub innym razem nie mogłem odpalić jak był gorący dopiero jak wciskałem gaz to udawało się odpalić. dodam, że naciśnięty pedał gazu zwiększa dawkę powietrza nie paliwa diagnoza ciężkiego odpalania na ciepłym silniku taka, że wtedy czujnik podawał temperaturę 0 stopni mimo iż blok miał 90 stopni i komp podawał za dużo paliwa jak na ssaniu i zalewały się świece a zwiększona dawka powietrza powodowała prawidłowe parametry mieszanki i odpalał
Jeżeli nie zapala się check, skan komputerowy nic nie pokazuje to moim zdaniem trzeba byłoby rozpocząć poszukiwania gaśnięcia od strony elektrycznej. Wygląda to na kostkę stacyjki. Może masz dłuższe nogi niż diagnosta i zaczepiasz o kluczyk a w kostce stacyjki coś nie łączy i na chwilę rozłącza się zapłon. Nie pasuje mi tylko ta pierwsza historia z tym brakiem reakcji na wciśnięcie pedału gazu. Nie wiem czy pedał gazu może na tyle "paść" zeby silnik zgasł. Najczęściej jest tak, że jeżeli nie ma możliwości dodatnia gazu lub gaz działa tylko w jakiejś części to jest to działanie zabezpieczenia silnika przed uszkodzeniem - ale sygnalizowane jest to checkiem.
Dzięki za opinię, ale wadliwa stacyjka odpada. Auto raz zgasło jak zostawiłem ja na parkingu, na biegu jałowym i nikogo nie było w środku. Zauważyłem, że czasem na parę ładnych sekund się dławi, np. dzisiaj jadąc ok. 80-90km/h na 4 biegu dodałem gazu i przez jakieś 5-6 sekund kompletnie nic się nie działo, nie przyspieszał.
To takie dławienie się przypomina mi zacinające się zaworki SCV na pompie wtryskowej, ale w Twoim silniku (nowszy model) ich już raczej nie ma... Jeżeli elektryczna strona jest ok, to może jest problem z ciśnieniem na listwie wtryskowej, ale to zawsze sygnalizuje check, z tym bardziej skan komputerowy ...
Odgrzeję temat. flozbi, udało Ci się poradzić z problemem? Mam ten sam silnik. U mnie problem widzę gdy silnik jest nagrzany mocno. Dopiero zaczęły się upały i w stojąc w korkach zdarza się, że silnik gaśnie kilka razy na godzinę. Zawsze na biegu jałowym. Przejawia się to tym, że nagle obroty spadają i silnik gaśnie. Odpala od razu po czym potrafi znowu zgasnąć. Na razie jadę na paliwie ze Statoila, ale zobaczę, że czy po zatankowaniu na Orlenie/Shellu czegoś z dodatkami sytuacja się powtórzy. Niemniej jeśli ktoś zna potencjalną przyczynę, to będę rad.
Kiedy wymieniałeś filtr paliwa? Jak możesz to zalej paliwem premium pod korek (wg moich subiektywnych testów najlepiej na Lotos Dynamic, później Verva) i wyjedź z miasta na trochę dłuższą trasę. Odkąd przejechałem pół roku temu trasę Opole-Przemyśl ok. 450km odpukać nic się nie dzieje. Póki co, jeśli ci się to dalej dzieje, to jak obroty spadają, po kilku zgaśnięciach udawało mi się "wstrzelić" w ten moment, dodaj trochę gazu żeby je podbić, taki doraźny środek.
Gdy prawie wypaliłem cały bak ze Statoila to zatankowałem do pełna na Shellu V-Power. Wyjechałem już pół baku. Problem zniknął. Także delikatne falowanie obrotów na jałowym zniknęło.
Filtr wymieniałem w ASO 10kkm.
[ Dodano: 2021-09-01, 12:09 ]
Myślę, że warto odgrzać temat dla innych
Mianowicie po kilku latach doświadczeń z tym motorem wiem, że gaśnięcie na jałowym miało miejsce zawsze gdy zatankowałem na innej stacji niż zwykle. Mam kilka stacji na których tankuję regularnie, a że na wyjazdach nie ma tego komfortu (marka nie ma znaczenia, to i tak franczyza, więc jakość bywa losowa choć paliwo powinno być jak nie z Orlenu to z Lotosu).
Podsumowując, raz na dwa lata warto przeczyścić sobie zawór SCV i tankować na sprawdzonych już stacjach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum