Wysłany: 2009-05-02, 11:07 [Avensis T25] komputer wyslwietla Vsc , brak kontroli trakcj
Witam !Od niedawna jestem szcześliwym posiadaczem autka Toyota Avensis z roku 2003 wersja T25 z silnikiem D4D .mam kłopot ze wskazaniem komputera ,mianowicie po gwałtownym chamowaniu /by uniknac kolizji/ zobaczyłem ze komupter wyswietlił informacje VSC i ze kontrola trakcji została wyłączona i na aobrotomierzu w prawym górnym rogu wyświetliła się "ikonka silnika"kontrolki te nie gasną podczas jazdy no i jeszcze ostatnoi zmieniłem opony na letnie .sam nie wiem dopiero sie ucze tego autka .PROSZĘ O POMOC.Pozdrawiam Emil
Spróbuj odłączyć kleme minusową na 4 minuty, zobacz czy kontrolki zgasną.
Jeśli nie, przyjrzyj się czujnikom ABS przy kołach.
Najłatwiej byłoby zdiagnozować sprawę komputerowo lub testerem i znać błąd. Wówczas nie trzeba szukać metodą prób i błędów. Może być kilka przyczyn.
_________________ Andrzej - założyciel jako pierwszy, największy, znany forum Avensisklub.PL. Ps: Polecam: iParts.pl
Silnik: Inny
Rok: 1995
Nadwozie: Inne Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 29 Skąd: polska
Wysłany: 2009-05-03, 10:42
Jeżeli chodzi o Avena jak i Ravkę błąd VSC TRC i CHECK wyskakuje również jeżeli spalone są żarówki stopu! co w tych autkach dzieje prawie zawsze parami
Moja propozycja zobacz czy działają Ci wszystkie światła STOP czy tylko środkowe.
Jeżeli nie to zostaje tester bo niestety przy uszkodzeniu któregoś z elementów
układu samo zdjęcie klemy nie pomoże
_________________ Doradca Serwisowy ASO ....... juz nie toyota
witam. podepnę się do tematu. podobnie jak u kolegi u mnie też świecą się lampki VSC i TRC OFF oraz ikona silnika. u mnie nie nastąpiło to po jakimś hamowaniu, lecz podczas normalnej jazdy... dodatkowo autko nie wchodziło na obroty, tzn. dochodziło do jakichś 2300obr. i dalej nic..... :!: nawet jak pedał był w podłodze ( i na każdym biegu). po wyłączeniu silnika problem z obrotami zniknął (na jakieś 300km) ale lampki błędów zostały....
zdarzyło mi się to drugi raz, za pierwszym razem jak wlałem jakiegoś SuperEkoDiesela więc myślałem że to wina paliwa - też potwierdził częściowo me przypuszczenia Fachman z kompem który się podpinał - że to mogłoby być to....
...ale tym razem nie wiem... na paliwie zrobiłem ponad 500km i dopiero zaświeciły mi się te awarie więc tą możliwość raczej wykluczam...
ma ktoś pomysła co to może być ???
_________________ kto ma Toyotę, nie chodzi na piechotę
Witam ja przerabiam ten temat od roku w D4D, pierwszy raz jade a tu bach zapaliły sie kontrolki od trakcji stanąłem wyłaczyłem silnik, odpaliłem ponownie i było ok. Przyszły pierwsze mrozy i auto nie odpalało od pierwszego razu kreciłem kilka razy i dopiero odpalał za 5-7razem po czym na chwile zapalały się kontrolki od trakcji i po paru sekundach gasły. Podczas jazdy znowu zaczęły coraz częsciej sie swiecić kontrolki od trakcji stawałem odgaszałem zapalałem i było ok. Pojechałem wymienić świece żarowe na nóweksy oryginalne i to samo. Pojechalem do ASO na odczytanie kodów błedów i okazało się ze to główny czujnik kombajnu ABS (około 3 tysi w ASO) ale zrobiłem test auto z garazu na noc pod chmurke na mróz i rano cięzko odpala, z kontrolkami od trakcji to samo co wcześniej, nastepnego poranka podpiąłem od drugiego auta kablami rozruchowymi akumulator i wszystko było ok (czyli mały prąd rozruchu z akumulatora) ktoś mi wytłumaczył ze zima zwłaszcza w dieslu zanim zakrecisz rozrusznikiem trzeba walnąc długie najlepiej na chwile żeby zagrzać akumulator, dać mu kopa i tak się przemeczyłem do dzisiaj, dzisiaj kupiłem nowy akumulator i sprawdze co będzie jutro. Dowiedziałem się że w avensisach problem częsty to rozrusznik należało by go wyjąc i przeczyścic bo za duzo złopie prądu na rozruchu i komp nie czyta z wszystkich czujnikow i to sa te błędy zapisywane do kompa i świecące kontrolki od trakcji. Prawda jest że jak mi się zaświeciły na stałe to się okazało po odczytaniu błędów testerem że mam zjaraną żarówke stopu, po paru dniach to samo zarówka z drugiej strony zajebiście ale wtedy od razu sam sprawdzilem i wymieniłem. Jutro napisze co sie dzieje na nowym akumulatorze jak potestuje go.
motyw z daniem dawki pradu przed rozruchem jest jak najbardziej prawdziwy - sam to przerabialem i t nie tylko w ave ale i w innych dieslach - to naprawde dziala :lol: a co do reszty no coz nie posiadam wiedzy na ten temat
comcf daj znac jak auto reaguje na nowy akumulator
pozdrawiam
Witam
Auto stało w garażu bo nie chciałem w niedziele robić sobie rano skrobanki szyb ale jedno co jest pewne to przy odpalaniu auta nie mam już zapalających się kontorlek trakcji. Przekręcam stacyjkę czekam jak zgasną kontrolki i odpalam i jest wszystko ok. W tygodniu sprawdze na mrozie jak będzie, co się dzieje po długim staniu w minusowej temperaturze.
[ Dodano: 2009-11-04, 22:17 ]
witam od piątku po wymianie akumulatora nie mam juz problemów z palącymi się kontrolkami od trakcji. pali od pierwszego przy minusowych temperaturach w ostatnich dniach, odpalam auto zaraz po zgasnięciu kontrolki od grzania świec. Mysleze u mnie problem jest rozwiązany POZDRAWIAM
Witam, w mojej Avce również wyświetlił się komunikat VSC, TRC OFF oraz symbol usterki silnika. Początkowo wpadłem w panikę, ale po zajechaniu do fachowca, który podłączył się pod komp. uspokoiłem się.Stwierdził ,ze coś jest ze świecami żarowymi. Skasował błędy i kontrolki zgasły. Po paru dniach znowu zaświeciły.Skontaktowałem się z ASO w Toyota Chwaszczyno i tam mi zaśpiewali 250 zł. za podłączenie do kopma. Już miałem jechać kiedy podjechałem jeszcze raz do fachmana. Wymieniłem świece (az trzy!!!) on skasował błędy na kompie i na razie wszystko gra.
Zastanawia mnie jedna sprawa przy zapalonych na stałe kontrolkach kontroli trakcji nie działa żaden system. Ostatnio dzwonił do mnie kuzyn bo ma też T25 D4D i zapaliły mu się wszystkie kontrolki od trakcji i był załamany bo myślał ze coś poważnego bo nie działa nic ABS itd sprawdzał na drodze przy hamowaniu. Poradziłem mu żeby sprawdził czy ma światła stopu z tyłu okazało się że nie ma ani z prawej ani lewej strony bo się żarówki spaliły, wymienił je i mi podziękował bo wszystko już działa.
Wychodzi na to że jak nie masz stopu z tyłu to ci wyłączymy kontrole trakcji i się zabij na drodze, nie ma to jak dbanie o nasze bezpieczeństwo za zapłacone grube pieniądze w salonie za ten system.
no to bardzo dziwne że tak jest że jak sie przepalą żarówki to wysiada wszystko do dopiero zagadka jak dla mnie, tżeba było by to sprawdzić w serwisie czy to rzeczywiście prawda.
Witam. Toyotkę mam dopiero od czerwca'09. W lecie było wszystko cacy. Ale gdy nadeszły mrozy zaczęły się problemy. Pierwszy raz w grudniu przy pierwszych dużych mrozach. Całą nockę stała na dworze, rano bardzo ciężko odpaliła (rozumiem - diesel). Pochodziła z 2 minutki - jadę. Wciskam gaz, obroty doszły do ok. 2300 - zadławiła się, straciła moc. Zapaliły się VSC i TRC OFF oraz ikona silnika. Ledwo dojechałem do celu (nie było daleko). Znajmy powiedział, że pewnie paliwo mi przymarzło. Odpaliłem ją znowu - moc wróciła - lampki nie zgasły. Znajomy błędy skasował. Przez tą zimę już kilkakrotnie kasowałem błędy (na szczęście tanio bo kuzyn). Zauważyłem, że lampki zapalają się gdy jest jeszcze zimny silnik a obroty przekroczą ok. 2200 - 2300. Ale o dziwo dzisiaj znów lampki się pozapalały. Jechałem w miarę spokojnie autko temperaturę już łapało a tu bach - traci moc. Znowu stop, gaszę auto, odpalam znowu. Auto jedzie, moc jest, ale trakcji i ESP nie ma. Znowu jechać do kuzyna? Wstyd. Chyba pójdę i odepnę klemę minusową – ponoć pomaga.
Proszę o pomoc. Piotr
[ Dodano: 2010-02-20, 21:08 ]
Ale numer. Poszedłem wieczorem na parking, odpiąłem klemę minusową, poczekałem parę minut - wszystko jest OK, kontrolki pogasły. Odpaliłem autko, przejechałem się. Wkręciłem avenkę na 3000 obrotów - lampki nie świecą, wszystko jest OK. Czyli mam sposób na przywrócenie ESP i trakcji. Błędy pewnie nadal są w pamięci, ale wszystko działa. Pytanie jaka jest przyczyna zapalania się tych lampek?
Pozdrawiam - Piotr
Ja wiem jedno jest to mój pierwszy i ostatni chyba diesel, oszczędności pozorne -dobry akumulator, dobry olej napędowy którego w Polsce nie ma, uzdatniacze do paliwa, wymiana filtra paliwa, czyszczenie zaworu recyrkulacji i te pierdzielone kontrolki trakcji i kody błędów za każdym razem co innego znaczące , zimą jazda na odcinkach do 10 km katastrofa bez webasto można zamarznąć, diesel jest dobry dla kogoś kto rano odpala i jeździ 8 godzin, dobry do ciężarówek albo przedstawiciela co jeździ po Polsce. Moje następne auto to benzyna i zakładam gaz. Miałem dwa auta na gazie i żadnych problemów, nawet tańsze w eksploatacji. Najbardziej mnie wpienia że nie ma nigdy pewności po odczytaniu kodów błędów na 100% co jest, bo jak pojedzie się do innego mechanika to diagnoza jest inna. Jestem informatykiem i wiem jedno z roku na rok jest coraz gorsza elektronika, dlaczego auta z przed 6 lat z wyposażeniem takim samym jak dzisiaj i nadźbaną elektroniką są mniej awaryjne-bo były droższe i staranniej wykonane z materiałów lepszych, teraz to chyba jest już wszystko z recyklingu, bo oszczędności ale nie dla nas . Z tego co widzę to wszyscy z dieslami borykają się z tymi świecącymi kontrolkami ciekawe dlaczego no nie?.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum