Oddam za darmo 4 sztuki opon zimowych Michelin 195/65 R15 Warszawa, opony aktualnie na samochodzie, jeszcze dają radę i jak ktoś mało jeździ to i za rok też posłużą,a z racji, że sporo jeżdżę to na przyszły rok chyba już bym musiał i tak kupić nowe, a teraz przeceny są więc zmienie już teraz, a te mogę oddać. 501-74-24-34
Oddam za darmo 4 sztuki opon zimowych Michelin 195/65 R15 Warszawa, opony aktualnie na samochodzie, jeszcze dają radę i jak ktoś mało jeździ to i za rok też posłużą,a z racji, że sporo jeżdżę to na przyszły rok chyba już bym musiał i tak kupić nowe, a teraz przeceny są więc zmienie już teraz, a te mogę oddać. 501-74-24-34
Ludzie to maja tupet. Człowieku weź lepiej oddaj te gumy u wulkanizatora po założeniu nowych i nie rób kina. "jeszcze dają radę i jak ktoś mało jeździ to i za rok też posłużą" co to za argument? Zmienia na nowe, a szrot innym wciska. Pięcioletnie, starte gacie też oddajesz?
z dopiskiem "jeszcze dają radę i jak ktoś mało chodzi to i za rok też posłużą" Wstyd
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-22, 09:49
Nie wiem w czym masz problem? Dużo ludzi potrzebuje zużyte opony bo chce oddać do bieżnikowania albo pojeździć sobie bokami na zlotach. Gość oddaje coś za darmo a ty na niego najeżdżasz
no właśnie, koledzy z innego klubu na 1/4 mili w lato zakładali stare zimówki bo szkoda im było letnich ciąć, a te zimówki po kilku przejazdach na szrot szły, poza tym jeśli teraz przy takiej pogodzie jeżdżę i nie mam problemu to nie odpady chce oddać, jak nikt nie będzie chciał to tak właśnie zrobię, że zostawie u wulkanizatora
Drogi Rafale. Bardzo chciałbym przeprosić za za moje słowa skierowane do Ciebie.
Powinienem wiedzieć, że z użyte opony mogą być jeszcze wartościowym towarem dla innych.
To mi jest wstyd, bo sam mam kolegę , który ściga się amatorsko na torach i też dożyna tam stare gumy.
Na moje usprawiedliwienie dodam, że miałem wczoraj bardzo zły dzień. Droga do domu to była 2 godzinna nerwowa tortura zafundowana przez kierowców, którzy jak sypnie trochę śniegu to nie mają pojęcia jak z miejsca ruszyć,a o jeździe już nie wspomnę.
Dlatego jak przeczytałem Twój post, od razu przed oczami ukazał mi się niezdara na łysych oponach, który blokuje mi drogę. Skutek był taki,ze naładowany złymi emocjami wysmażyłem tekst ,za który jeszcze raz bardzo przepraszam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum