Wysłany: 2012-11-19, 19:31 [Avensis T25] Zapalające sie kontrolki TRC OFF VSC PO porann
Od kilku dni jak zrobiło się troche chłodniej rano i po długim postoju w dzień po zapaleniu silnika na dwie trzy sekundy zapalają mi sie kontrolki TRC OFF VSC oraz kontrolka ABS i po tym czasie gasną.Moze ktoś sie z czymś takim spotkał to bym prosił o informacje.
Problemy sygnalizowane przez ABS/ESP, to tak jak wspomniał kolega lutek, często są związane ze słabym zasilaniem... niestety... i to nie tylko w Toyotach
Spadek napięcia podczas rozruchu wyzwala te kontrolki...krótko mówiąc nie doładowany akumulator.Krótkie dzienne przeloty??
Witam mi kontrolki ABS ,TRC I VSC zapaliły się kilka dni temu,wczoraj zrobiłem autem 270 kilometrów i kontrolki nadal świecą więc akumulator powinien się napewno po takiej trasie doładować. Czy jest jakiś inny powód palenia się tych kontrolek niż ten podany wyżej odnośnie ładowania. Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki
Typ: Inne
Silnik: 1.6 16V benzyna
Rok: 2020
Nadwozie: Inne Pomógł: 37 razy Wiek: 53 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 408 Skąd: dd
Wysłany: 2013-07-21, 14:02
"trzech króli" w T25 sygnalizować może bardzo wiele usterek - od spalonej żarówki stop poczynając, przez np. zapchany EGR, po awarie ECU kończąc.
Doraźnie możesz odpiąc akumulator na kilka- kilkanaście minut aby "skasować" aktualny błąd i zobaczyć czy p;o ponownym uruchomieniu i pewnie przejechaniu kilku kilometrów nie "wrócą" - ale jest jest to wg mnie leczenie tylko skutków a nie przyczyn.
Moja sugestia to jednak podpięcie kompa i odczytanie kodów błędów - wiadomo będzie co trzeba "leczyć"; i oczywiście po podpięciu kompa kasujemy błędy.
Jak odczytasz będy wrzuć na forum będziemy zastanawiać się co poradzić
Wczoraj zrobiłem 270 km ( droga powrotna ) a dziś rano jadąc do pracy ku mojemu wielkiemu zdziwieniu kontrolki znikły więc być może rzeczywiście coś z tym ładowaniem było tylko potrzebował trochę więcej km do przejechania
Witam, podepnę się do tematu...
Ostatnio mam to samo. Po badaniu komputerem mechanik oznajmił "błąd czujnika temperatury paliwa" (niestety dokładnego kodu nie pamiętam...). Po skasowaniu błędu było ok. Jednak niedawno wrócił i lampki palą się bez przerwy.
Moje pytanie brzmi:
Czy to ten czujnik?
i gdzie ten skubaniec siedzi?
Szukałem w okolicach pompy paliwa, ale jedyny podobny jest wkręcany od przodu w poziomie, a toyodyi sugeruje pionowo...
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum