Witam
Mam problem z katalizatorem w mojej toyocie 1.8 benzyna.Zapala się kontrolka informująca o blędzcie w katalizatorze.Mechanicy radzą wymienic na nowy ale to kosztowne.Z autem sie nic nie dzieje tylko tyle że pali sie kontrolka. Poradzcie co mam zrobić?
Gineczek
Typ: Inne
Silnik: 2.0 D-4D diesel
Rok: 2002
Nadwozie: Inne Pomógł: 16 razy Dołączył: 14 Sty 2011 Posty: 380 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-16, 13:04
plesser napisał/a:
Większość nie przejmuje się tym i jeździ dalej. Jeśli z autem nic się nie dzieje a świecąca kontrolka Ci nie przeszkadza to możesz jeździć dalej
taaa. aż upali zawory kolego wystąpienie błędu kata nie zawsze oznacza tylko utratę właściowości katalitycznych. kat jest integralną częścią kolektora wydechowego i w obecnych konstrukcjach jest jak najbliżej części wydechowej głowicy. więc jak oberwie się wkład i przytka (nawet częściowo wylot) to nastepuje gwałtowny wzrost temperatury na tyle że może nadpalić zawory wydechowe a nawet tłoki (rozbierałem takie silniki ). takich przypadków się nie ignoruje!!!
jak ktoś chce jeździć z takim stanem rzeczy to powinnen zdemontować kata i brechą wydłubać zużyty wkład do czystej puszki i założyć spowrotem. komp w toyocie nie jest taki głupi i wchodziw tryb awaryjny w przypadku uszkodzenia kata a to skutkuje wiekszym spalaniem i mniejszymi osiągami. więc należy zastosować oszukajki sond za katem.
a u mnie błąd wyskakiwał nagminnie i namawiali mnie na wymianę kata, nie mogłem się zdecydować bo poza błedem auto jeździło ok. no i po 2-3 miesiącach padła cewka, po kolejnym miesiącu druga cewka i po wymianie przestały pojawiać się błędy, czyli błąd był przez wypadające zapłony, a nie kat do wymiany
Typ: Inne
Silnik: 2.0 D-4D diesel
Rok: 2002
Nadwozie: Inne Pomógł: 16 razy Dołączył: 14 Sty 2011 Posty: 380 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-02-07, 19:17
zanim zrobimy to co mechanior sugeruje trzeba się zawsze upewnić .
uszkodzenie kata może sugerować wiele innych rzeczy a nie sam kat:
- niewłaściwa praca sondy za katem
- nieszczelność w wydechu przed sondą za katem
ogólnie przy diagnozowaniu kata trzeba zczytać charakterystyki pracy sond przed i za katem. ta za katem ma "stać w miejscu" na wartości 0,45V (dla sond 1V-ych) lub nieznacznie oscylować wokół tej wartości. jeżeli przebieg sondy za katem będzie sinusoidalny i zbliżony do sygnału sondy przed katem, to kat na bank uwalony (zużyty lub oberwany wkład).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum