Wysłany: 2015-03-14, 18:54 [Avensis T27] Książka serwisowa Toyota Belgia
Jak to jest z tymi ksiazkami serwisowymi i systemem komputerowym Toyoty ?
Chcialem kupic w salonie Toyoty w Niemczech uzywana Avensis.
Auto bylo z 2012 r i zostalo mu jeszcze pol roku gwarancji.
Przegladajac ksiazke serwisowa zwrocilem uwage ze zapomniano o jednym przegladzie.
Poprosilem sprzedawce zeby sprawdzil w systemie komputerowym Toyoty historie auta.
Sprzedawca odpowiedzial ze historii auta nie ma ! poniewaz auto jest importowane z Belgii.
Bylem dociekliwy , spisalem numer VIN , dane auta i napisalem maila do znajomego warsztatu toyoty z Belgii.
Z Belgii dostalem odpowiedz ze w belgijskim systemie komputerowym widac tylko kiedy auto bylo zakupione.
Chociaz w belgijskiej ksiazce serwisowej widnieja dwie pieczatki z dwoch roznych serwisow , to w belgijskim systemie komputerowym nie ma sladu po owych przegladach.
Co ciekawe zielona karta ubezpieczeniowa pozostawiona w aucie byla wystawiona na Toyota Europe.
Zapytalem wiec bezposrednio w Toyota Belgia w oddziale obsluga klienta. Napisalem tam maila , do dzisiaj nie mam zadnej odpowiedzi :(
Auto bardzo mi sie podobalo, full wyposazenie , napalilem sie na nie. Mimo to umowilem sie na zakup auta.
Przed kupnem postanowilem jednak poprosic sprzedawce zeby na miejscu podlaczyl auto do komputera diagnostycznego. Krecil nosem , jednak podlaczyli mi auto do kompa. Ogolnie nie znam sie za bardzo na autach , w momencie kiedy komputer zostal podlaczony sprzedawca powiedzial ze ma nagly termin i musi nas opuscic.
Czekalismy, czekalismy z mechanikiem, komp skanuje auto , no i na koncu wyskoczyla cala dluga lista z ok.15 pozycji , wszystkie byly wyswietlone na czerwono. Pamietam ze na pierwszej pozycji pojawil sie silnik , i cos z regulowaniem.
Mechanik poinformowal mnie ze te wszystkie bledy to sa bledy ktore kiedys byly juz naprawione , ze jest to poprostu historia bledow. Obecnie nie ma bledow w aucie. Hmm niewiedzialem co mam mu odpowiedziec ??
Z jednej strony widze dluga liste i wszystko jest na czerwono a z drugiej strony jestem laikiem. Podziekowalem wiec za informacje i poszedlem szukac sprzedawcy
Musialem na niego troche poczekac ale w koncu sie zjawil. Sprzedawca w pewnym momencie powiedzial zebym pospieszyl sie z decyzja bo on nie ma czasu..... w tym momencie skapitulowalem , pozegnalem sie i pojechalem do domu.
Co o tym myslicie ? Moze jednak auto bylo dobre a tylko ja szukalem dziure w calym ??
Przeciez byl to salon Toyoty a auta sprzedawane sa jako sprawdzone!
Typ: Inne
Silnik: 1.6 16V benzyna
Rok: 2020
Nadwozie: Inne Pomógł: 37 razy Wiek: 53 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 408 Skąd: dd
Wysłany: 2015-03-15, 20:29
Że firmowy salon to jeszcze nic nie znaczy. Jeden z lokalnych dilerów Forda odkupił od firmy w ramach rozliczenia za nowe auta flotę fiest i fokusów w tym jedną której historię doksonale znałem. z grubszych faktów - przebieg 320 kkm, dwa niegroźnie kolizje (trochę klepania) + jedną poważniesza, tzn w auto wjechał wózek widłowy, a dokładnie nawlekł ją na "wąsy" podnośnika = drzwi prawe wymienione reszta klepana, fotel szyty bez wymiany + "trochę" część wewnątrz naprawiana/wymieniona. po ok 2 miechach auto pojawiło się na placu samochodów używanych dilera z opisem mówiącym że oczywiście bezkolizyjna przeszłość, od pierwszego właściciela i ze stanem licznika 140 kkm. CUD PANIE
Także to że od dilera to jeszcze nic nie znaczy. Jak pisałeś sprzedawca się ulotnił, mechanik (pewnie "loklany" lub pracownik sprzedawcy) skumał że jak piszesz jesteś laikiem i zaczął mętnie tłumaczyć że to historia błedów. Jesli coś było robione to z reguły potem się sprawdza auto i kasuje błedy i nie powinno ich być.
+ brak zapisów z Belgii - jeśli serwisowane w stacjach to powinna być historia - brak jest mocno podejrzany
IMHO bardzo dobrze się wycofałeś z tej podejrzanej transakcji
brak zapisów z Belgii - jeśli serwisowane w stacjach to powinna być historia - brak jest mocno podejrzany
zrobilem zdjecia ksiazki serwisowej na ktorym widnieja dwie pieczatki od roznych serwisow w Belgii. Pierwszy serwis podobno zamkniety. Pisalem do drugiego i nie otrzymalem zadnej odpowiedzi.
Tak wiec na zachodzie takze kombinuja/oszukuja po uszy.
Byc moze trafilem na jakas czarna owce.
Typ: Avensis T25
Silnik: 2.0 D-4D diesel
Rok: 2008
Nadwozie: Sedan Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Lut 2013 Posty: 59 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2015-03-17, 21:43
Panowie, zapomnijcie o przysłowiowej "solidności niemców". Tam też są przewalacze, tylko rzadziej się ich spotyka. Sam też spotkałem się z takimi w Niemczech. Dobrze zrobiłeś, że odpuściłeś choć cena była zapewne atrakcyjna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum