Wysłany: 2013-11-20, 21:09 [Avensis T27] Ubywający płyn do spryskiwaczy
Mam taki problem. Wieczorem wlałem pod korek płyn do spryskiwaczy a rano już go prawie nie było - plama na asfalcie z prawej strony przed przednim kołem. Ma ktoś pomysł, co mogło się stać? Mam soczewkowe lampy ze spryskiwaczami i wygląda na to, że coś tam się stało. Czy taki spryskiwacz lamp może się np. rozszczelnić lub pęknąć? Jak się do tego w ogóle dostać?
Może masz pęknięty zbiornik spryskiwacza,może rozszczelniło się wejście spryskiwacza do zbiornika,może pękł lub zsunął się któryś z przewodów? Tak czy owak trzeba wjechać na kanał,odchylić nadkole,zalać do pełna wodą i obserwować.
Ja miałem pęknięty po dzwonku spryskiwacz reflektora.Próby klejenia nic nie dały,więc zdjąłem oba węże zasilające i zaślepiłem je śrubami wkręconymi na silikon.(b.duża oszczędność płynu)No ale do tego też potrzeba odkręcić osłonę silnika,albo najlepiej zdjąć zderzak.
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-23, 20:18
Zbiornik też jest po prawej stronie, więc może być i on ale z drugiej strony na prawdę trzeba zdrowo w coś przywalić żeby powstało pęknięcie.
Ja bym stawiał na przewód ciśnieniowy prawego spryskiwacza.
U mnie sprawa po zakupie auta wyglądała tak. Płyn wlałem, płynu nie ma. No to zaglądamy pod nadkole. Okazało się, że łącznik spryskiwacza z wężem jest uszkodzony i nie trzyma się na miejscu (brak zabezpieczenia, ktoś nieumiejętnie ściągał i połamał). Prowizorka na nic się zdała. Teraz szukam złączki, ale chyba tylko w ASO. Koszt około 100 za sztukę...
Jeśli ktoś poradził sobie z takim problemem w inny sposób niż oryginal złączka to pisać śmiało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum