Wysłany: 2013-04-03, 18:28 [Avensis T25] Nie można wrzucić wstecznego biegu - wcale.
Witam,
Mam problem z biegiem wstecznym, do dziś działał elegancko jednak wieczorem gdy chciałem wstawić samochód do garażu... wsteczny bieg nie chciał się w ogóle wrzucić (zamiast wstecznego wchodzi jedynka), próbowałem chyba z kilkadziesiąt razy. Mam jednak wrażenie, że ten pierścień który trzeba podnieść aby wrzucić wsteczny działa dużo luźniej niż zwykle. Od razu napiszę, iż NIE jest to raczej typowy mankament z "wstecznym biegiem w avensisach" ponieważ biegu po usilnych próbach w ogóle nie udało mi się wrzucić. W instrukcji wyczytałem, że jeśli bieg wsteczny nie chce wejść należy wziąć na luz wcisnąć i odpuścić sprzęgło, jednak niestety to również nie pomogło, przy zimnym/ciepłym silniku sytuacja bez zmian. Czy ktoś spotkał się z takim problemem w swoim samochodzie?
mam wieści od mechanika, problemem okazał się wybierak, a konkretnie jakieś dwa plastikowe elementy które po prostu się wyrobiły i nabrały luzów, co ciekawe koszt tych rzeczy to około 100zł, nigdzie w Polsce nie można było ich dostać, będą jechać aż z Holandii także na tydzień mam auto z głowy... z robocizną wyjdzie koło 500zł za całość (na szczęście)
Wysłany: 2016-09-25, 23:31 Przy chodzącym silniku biegi wchodzą bardzo ciężko-zgrzytają
Mam obecnie problem z przełączaniem biegów (skrzynia ręczna, V biegów) w Avce T25 D4D 2.0 z 2005
Od około 2 tys. biegi zaczęły trochę ciężej wchodzić (ale nie było najgorzej, a biegi nigdy mi same nie wypadają), natomiast wczoraj przy parkowaniu jak ruszyłem na wstecznym szarpnęło i zgasł mi silnik (coś „chrupnęło”), włączyły się awaryjne (może alarm lub immobiliser?) i przez chwilę nie chciał odpalić. Samochód stał w momencie włączenie wstecznego biegu (nie toczył się).
Potem wszystkie biegi bardzo ciężko wchodziły i zazwyczaj ze zgrzytnięciem, podwójne wysprzęglanie trochę pomagało przy zmianach biegów.
Teraz przy wyłączonym silniki biegi wchodzą prawie normalnie i bez zgrzytów.
Jednak przy pracującym silniku znowu jest lipa i nie chcą wchodzić – a jak na siłę (ale bez przesady) włożyłem dwójkę – to weszła ze zgrzytem, podobnie ze zgrzytem i oporami wchodzą inne biegi.
Aktualny przebieg to 190tkm (i tego jestem pewien), od ok. 40 tys. km ciężko chodzi pedał sprzęgła (ale skrzynia pracuje cicho, biegi wchodziły do tej pory w miarę lekko i bez żadnych odgłosów, sprzęgło się nie ślizga).
Czy możecie coś zasugerować? Zrobiłem kilkanaście kilometrów z takim problemem i wróciłem do domu, na razie mam dość i nie ruszam samochodu. A stan płynu hydrauliczny sprawdzę jutro (ale plamy pod samochodem nie było).
A przy okazji – czy naprawa ciężko chodzącego sprzęgła wiąże się z wymianą koła dwumasowego?
Ciężko powiedzieć bez zobaczenia tego na żywca. Wygląda to jakby posypało się sprzęgło, lub zapowietrzył się wysprzeglik. Sprzęgło brało już od dłuższego czasu na sam koniec? Ślizgało się?
Jakby były uszkodzone linki lub wybierak, to biegi ciężko by wchodziły, ale nie zgrzytały...
Radzę nie jeździć tym autem, gdyż wygeneruje to dodatkowe koszty.
Ciężko chodzące sprzęgło najczęściej wynika z jego zużycia, ale jeżeli tarcza jest ok, i sprzęgło bierze ładnie od dołu i nie szarpie to może być to wina wyprzęgnika hydraulicznego.
Jeśli chodzi o koszty to:
Sprzęgło kompletne kosztuje ok 2200zł, uszczelniacz wału 100zł robocizna 300-500zł. Przy okazji należy wymienić płyn wysprzęglika.
jeżeli powrzucasz jeszcze trochę biegów ze zgrzytem to używana skrzynia do Diesla kosztuje ok 1200zł. Olej do niej też nie jest tani, wymiana skrzyni również parę stówek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum