Witam. Od 2 lat kontrolka świec żarowych nie daje mi spokoju wprawdzie napisałem posta w zeszłym roku ale odpowiedzi nie uzyskałem. Problem jest następujacy : nie zapala się kontrolka świec żarowych na zimnym silniku. Po uruchomieniu i ok 5 minutach jak wyłączę silnik i uruchomię kontrolka zapala się na ok 5 sek no ale wtedy silnik jest już lekko ciepły . W lecie kontrolka się zapala. Auto pali bardzo dobrze czy zimne czy ciepłe . Zrobiłem nawet eksperyment i podłączyłem prostownik przed uruchomieniem i jak na akumulatorze uzyskam 13 V to nawet na zimnym silniku kontrolka się zapala. Proszę co odpowiedz co może być przyczyną ( być może akumulator bo nie mogę znaleźć żadnego oznaczenia ile ma lat) lub co tym wszystkim steruję ( może aktualizacja oprogramowania ) sam nie wiem. auto pali na mrozie normalnie czekam tylko na klikniecie przekaźnika .
Jeśli na zimnym silniku potrzebujesz 13V zeby zobaczyc ta kontrolke to wade aku bym odrzucil. Nawet nowy aku w spoczynku nie da ci pradu 13V.
faktycznie sprawa dziwna, tym bardziej, ze jak piszesz, nie masz problemow z odpalaniem, a zachowanie kontrolki jest nieprawidlowe ale przewidywalne.
Probowales resetu kompa? odlacz aku na kilka minut i podlacz ponownie. Przy okazji mozesz wyczyscic klemy
Jutro odłącze akumulator i napisze jaki jest skutek . Dodam że wcześniej sprawdzałem działanie świec żarowych bo myślałem że może czyta to jako usterkę . Faktycznie 1 nie działała wymieniłem na DENSO ale kontrolka dalej nie zapala się. Nie jadę do serwisu ponieważ odpala bez problemu a w serwisie wymienia pewnie komputer z połowa czujni ków a to już koszty.
[ Dodano: 2012-12-22, 17:54 ]
Witam. Dzisiaj odłaczyłem akumulator wyczyściłem, klemy połączenia przewodów, sprawdziłem elektrolit. I co ? I nic kontrolka dalej nie pali się na zimnym silniku. Dobrałem się do świec żarowych podłaczyłem próbówkę przekręcam zapłon , próbówka pali się czyli prąd na świece żarowe dopływa, po ok 20 sek przekaźnik pstryk i prądu nie ma czyli jest ok . Uruchomiłem silnik i prąd do świec znów płynie tak z 3 min z bardzo krótkimi przerwami czyli tęż ok. Wyłączyłem silnik ,przekręcam stacyjkę i co czary mary kontrolka świec pali się i prąd na świece płynie Jak już plastik miałem zdjęty odkręciłem listwę zasilająca od świec żarowych i sprawdziłem kążdą osobno , każda pobiera prąd wiec niesprawne świece mogę wykluczyć. Złożyłem wszystko silnik ostygł I oczywiście kontrolka nie pali a przekaźnik pstryka.I niech mi teraz ktoś powie dlaczego tak się dzieję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum