Zdania na forum w tym temacie sa mocno podzielone. Ja kupilem zamienniki, sam zakladalem i nie narzekam.
Jesli chodzi o oslony silnika to mozna by dyskutowac co faktycznie lepsze, natomiast w temacie nadkoli zdecydowanie wybral bym nowe zamienniki niz jakies uzywki, ze wzgledu na cene i fakt, ze sa nowe, moze nie maja jak oryginaly wygluszen ale to akurat mozna sobie przelozyc ze starych.
Co do montażu to powinienes sobie poradzic bez kanału, wystarczy standartowy podnosnik.
Typ: Inne
Silnik: 1.6 16V benzyna
Rok: 2020
Nadwozie: Inne Pomógł: 37 razy Wiek: 53 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 408 Skąd: dd
Wysłany: 2012-01-15, 18:58
co do osłon silnika - zdecydowanie używki (najlepiej jak najmniej "przechodzone"). Ja pokusiłem się o zakup zamienników od firmy zarzekającej się że sa idealnie dopasowane jak oryginały. Montaż = 4 godziny wycinanek, pasówek itp. Po tym stałem się "paganinim" krojenia plastików, dorabiania otworków
co do nadkoli - nie miałem osobistych doświadczeń ale z zasłyszanych/przeczytanych opinii to tu sprawa jest prostsza i zamiennjiki z reguły nie wymagaja takich inwencji "plastycznych" aby je włożyć w auto.
Wymiana nie jest uciązliwa. Podnośnik wystarczy, odejmujemy koło i robimy wymiankę . zaopatrz siętylko w spinki, bo te zdemontowane to w większości przypadków już się mogą nie nadawać.
Ja u siebie wymieniałem nadkola, kupiłem zamienniki za ok 50zł. I w porównaniu do oryginału materiał z którego są wykonany jest dużo cieńszy, co do spasowania to bez zarzutów, pasowały idealnie, bez jakichkolwiek przeróbek, docinania itd. Ale teraz gdy złapał delikatny mróz, zrobiły się strasznie sztywne i kruche, w wyniku czego jedno pękło gdy delikatnie zahaczyłem zderzakiem o krawężnik. I chyba teraz kupiłbym używkę w dobrym stanie. Pozdro
Przy zakupie zmieników wszelkich osłon należny zwrócić uwagę z jakiego tworzywa są wykonane, najwytrzymalsze są z>PP<, czyli polipropyleny, odporny na kwasy sole i oleje,nie sztywnieje zbyt na mrozie.
Prywaciarze jednak aby obniżyć koszty produkcji dosypują rożnego śmiecia plastikowego do tworzywa,dlatego ich osłony sa mało wytrzymałe i pękaja na mrozie czy po uderzeniu kamieniem.
Wszystkie zakola czy osłony oryginalne dają się spawać,więc polecam jednak naprawę takich osłon.
Dlatego jednak byłbym skory na zakup używanego i oryginalnego nadkola czy osłony, ale wybór należy do każdego indywidualnie.
Typ: Avensis T25
Silnik: 2.0 D-4D diesel
Rok: 2004
Nadwozie: Sedan Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 86 Skąd: Grzybno
Wysłany: 2012-02-22, 20:31
Powiem tak nadkole zminiałem już 2-3 razy i zawsze brałem zamiennik z alle...(ale nie najtańszy)... i było ok sprawny mechanik i wszytko cacy...ale obudowa pod silnik to tylko oryginał łatwiej się montuje i idealnie pasuje..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum