Mróz nie był powalający jednak nadal nie odpala rewelacyjnie. Zobaczymy w większe mrozy. Jednak ten rozrusznik tym razem jak by się nakręcał coraz szybciej i wtedy dopiero odpalił.
to nie rozrusznik się nakręcał, tylko silnik powoli odpalał, dlatego szybciej kręcił, gdyby był większy mróz mógłbyś zauważyć takie zjawisko, jakby już prawie, prawie odpalił, ale nie załapał i dalej rozrusznik znów kręciłby wolniej.
a odnośnie świec żarowych to najpierw sprawdź je chociaż tak na krutko - w domowych warunkach, a dopiero zmieniaj jak coś, bo szkoda kasy- to już prawie kwota jednego zaworka SCV
Rano auto odpaliło w miarę, pochodziło może minute i zgasiłem bo do pracy mam 200m i nie jeżdżę autem Ale godzinę temu przy -7 za drugim kręceniem odpalił dopiero z trudem i może pomogło trochę jak wcisnąłem gaz. Więc filtr paliwa nie maił nic do tego. Zostają takie rzeczy jeszcze do sprawdzenia jak świece, rozrusznik i najdroższe zaworki SCV i od czego by tu zacząć? Pomijając świece, które można domowym sposobem sprawdzić to rozrusznika ani SCV nie sprawdzę ani nawet nie wiem jak to sprawdzić.
Ja miałem problem w trakcie jazdy nie zawsze podczas jazdy - brak mocy, zapalała się kontrolka check engine i miałem problemy z odpalaniem zimnego silnika też mam garaż. U mnie okazało się że do wymiany miałem dwa zaworki SCV czerwony i zielony. Po wymianie rok temu wszystko ok., chociaż niedawno miałem jednorazowy spadek mocy i check engine co mnie zdenerwowało - myślę że to kiepskie paliwo. A zimą przy mrozach trzeba stosować dodatki.
zgadza się trzeba dolewać do diesla dodatki na zimę aby się parafina nie wytrącała i nie gęstniało. Ale ja mam próbkę mojej ropy w słoiku na dworze, stoi na betonie i wygląda normalnie przy -11 (zero zanieczyszczeń, parafiny i nie zgęstniało). Tyle, że u mnie ma cały czas moc, nie przerywa, nic się nie zapala. Od 1900 obr/min to wgniata w fotel i tak czuć dobrze moc do około 3200obr/min, później jak to diesel bez chipa kręci się bo musi ale bez fajerwerków Zamówiłem na jutro świece i zdam relacje czy to pomoże.
[ Dodano: 2014-01-30, 18:51 ]
Witam, dziś +2 stC w garażu a toyota odpaliła jak stara k.... i zostawiła chmare czarnego dymu (ale jak pochodził odpalony to już żadnego dymienia prócz pary, tylko w chwili pierwszego odpalenia). Kupiłem świeczki i chciałem wymienić u znajomego ale mówił, że jak zostanie kawałek żarnika to trzeba doliczyć koszty zrzucania głowicy itp... Drugi powiedział, że nie ma problemu jutro podjechać i się zrobi. Ale jak mu powiedziałem o ryzyku to powiedział, że może sie tak w skrajnych przypadkach zdarzyć i zrzucanie głowicy. Oczywiści za dalsze naprawy ja ponoszę koszt. No masakra. Ale zajechałem do takiego młodego mechanika i powiedział, że to zrobi za 100zł a gdyby kawałek żarnika wpadł to ma jakiś sprzęt do wyciągania tego i nawet do wykręcania ukręconych świec. Więc jestem dobrej myśli. Wymiana dopiero w poniedziałek wiec się okaże jak poszło.
świece można spokojnie wymienić samego potrzebny jest do tego długa nasadka rozmiar 10 i z umumiarem a nic się nie urwie. Dobrze jest to robić na zimnym silniku.
Świece już wymienione 2 były spalone. Kupiłem NGK. Lekko się odkręciły i nie było żadnego problemu. Mrozów nie ma i nie sprawdzę jak będzie odpalał w ujemnych temperaturach. Zobaczymy jak odpali w dodatnich temp w garażu jutro. Dziś miałem 6 stC. Ale jeżeli będzie kręcił z 3 sek to rozrusznik zregeneruje.
[ Dodano: 2014-02-06, 20:24 ]
Jeżeli ktoś jest ciekaw jak moja avensis odpala w temperaturze +5 stC w garażu (po wymianie świec) to zapraszam do obejrzenia filmiku http://www.youtube.com/watch?v=0t-0A2TVBqc Niby przy dodatnich temperaturach nie potrzebne są w ogóle świece (sprawne) a jednak w moim przypadku pomogło. Pora zaczekać na mrozy i się przekonać czy na prawdę pomogło.
kolego u mnie po pełnej djagnozie silnika w Toyota Zerań-Warszawa okazało się że padł zawór SCV i zoatał wymieniony na nowy co prawda musiałem czekać bo do mojego modelu jest nie robiony ale po zastosowaniu dystansu pasuje od nowszego.Był jeszcze sprawdzany jak były mrozy i jest wszystko ok a ta przyjemność kosztowała 1200zł,no ale dostałem jeszcze wykres wtrysków.Polecam do takich napraw u dilera bo jak troche pojezdziłem po warsztatach to "czarodzieje"odrazu do wymiany są wtryski a wiadomo jaki to koszt.
Typ: Avensis T25
Silnik: 2.0 D-4D diesel
Rok: 2004
Nadwozie: Sedan
Dołączył: 16 Paź 2013 Posty: 8 Skąd: Radom
Wysłany: 2014-02-09, 19:35
Kolego rob_budzik mam pytanie do Ciebie czy poza tym ,że nie chciał odpalać w mróz były jeszcze jakieś inne objawy uszkodzonego zaworu SCV u Ciebie...?
Kolego rob_budzik mam pytanie do Ciebie czy poza tym ,że nie chciał odpalać w mróz były jeszcze jakieś inne objawy uszkodzonego zaworu SCV u Ciebie...?
Kolego jak miałem wcześniej T22 z 99 roku D4-D to objawem był spadek mocy w przedziale od 0-2000 obrotów - nawet ślepiec by mnie wyprzedził idąc chodnikiem. Pojawił się też komunikat check-engine. Na kompie pokazało błąd ( nie jestem pewny numeru) P1217. To był któryś z tych zaworków SCV, koloru nie pamietam. Nowy to koszt ok. 400 za sztukę. I tutaj ciekawostka: żeby mięc roczną gwarancję na te zaworki to trzeba wymienić komplet ( 2 szt. ) i tutaj jeszcze jedna ciekawostka - trzeba to zrobić zgodnie z jakąś intrukcją Toyoty. Więc dzwonie do Toyota Dakar Rzeszów a oni mi mówią, że o niczym takim nie słyszeli przy wymianie SCV. Także DENSO kroi nas nieźle po kieszeniach i jeszcze wymyśla jakieś fanaberie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum