Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-05, 01:31
Zderzak przedni wygląda na malowany, ma trochę inny odcień ale tak to wygląda bardzo dobrze, fotel niestyrany, więc jest szansa, że przebieg niewiele kręcony.
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-05, 14:51
Jeżeli by było bezwypadkowe i dobrze utrzymane to oczywiście. 50tys.km to jest nic dla tego silnika. Wychodzę z założenia, że w PL nie ma samochodów z niecofniętym licznikiem i kupując u handlarza trzeba się kierować stanem technicznym a nie przebiegiem.
Ta Avka została sprowadzona bodajże w marcu zza Odry. Interesowałem się nią ale ktoś mnie ubiegł i ją chyba kupił - przynajmniej tak mnie zapewniał właściciel komisu. Kosztowała wtedy 49 900 zł. Miałem już umówiony serwis w ASO. Teraz ktoś ja wystawił ponownie już przerejestrowaną. Dziwne ....
Typ: Inne
Silnik: Inny
Rok: 2003
Nadwozie: Inne
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 20 Skąd: Wawa-WPR
Wysłany: 2011-08-05, 17:30
Schwefel napisał/a:
Jeżeli by było bezwypadkowe i dobrze utrzymane to oczywiście. 50tys.km to jest nic dla tego silnika. Wychodzę z założenia, że w PL nie ma samochodów z niecofniętym licznikiem i kupując u handlarza trzeba się kierować stanem technicznym a nie przebiegiem.
gratuluję podejścia. Nie dziwne, że kręci się w tym kraju przebiegi skoro nawet ludziom jak mniemam świadomym to nie przeszkadza. Utwierdzasz handlarza taką postawą, że jego proceder jest niczym złym. Jest jeszcze inna strona medalu. Nie wiem jak ty ale ja nie chciałbym mieć do czynienia z oszustem wydając swoje ciężko zarobione pieniądze. Jeśli ktoś na starcie w ogłoszeniu kłamie u mnie spalony jest w przedbiegach. Nigdy nie będzie normalnie w tym kraju. Kolejną rzeczą jest cena. Auto z przebiegiem np. 250 tysięcy w porównaniu do takiego samego ze 150 tys km bedzie ok. 1-2 tysiące euro tańsze. Nie dość, że ktoś cie oszukuje na liczniku to jeszcze kosi na tobie szmal jak się patrzy. Takie podwójne dyma...nko. Ale jeśłi lubisz...
_________________ www.carpasja.pl bezwypadkowe auta z Niemiec
Nie bardzo rozumiem kolego do kogo masz pretensje w swoim poscie, bo chyba nie do osoby po prostu świadomej istoty rzeczy jaką jest między innymi kolega Schwefel. Niestety taka jest prawda - do stanu licznika trzeba podchodzić z pewną rezerwą, nie nastawiając się na to, że jest prawdziwy, szczególnie w przypadku samochodów sprowadzanych z zachodu.
Inna rzecz, że to też wina naszej mentalności i przyzwyczajeń sprzed wielu lat, kiedy w samochodach takich jak polonez czy fiat 125 po 100 000 silnik był do remontu, dzisiaj przebieg rzędu 300 000 nie musi wcale wiązać się z jakimiś kosmicznymi nakładami finansowymi, jeśli auto jest zadbane i regularnie serwisowane. I tu właśnie dochodzimy do sedna problemu czyli tego o czym kolega Schwefel miał okazję już wspomnieć "
Schwefel napisał/a:
trzeba się kierować stanem technicznym a nie przebiegiem.
.
A co do przebiegów, osobiście nigdy nie kupiłem auta, które miało przebieg poniżej 200000 Za to w trzech na cztery przypadki był to przebieg potwierdzony (nie pytajcie jak - po prostu pewny i już) i z eksploatacji wszystkich byłem zadowolony, a przebiegi roczne mam rzędu 40 000km. Inną rzeczą jest, że poza pierwszym z tych aut wszystkie pozostałe to były japończyki - mazda i dwie toyoty
PS: i jeszcze jedna rzecz, na którą zwróciłem uwagę już po napisaniu tego co wyżej. Jak to się mówi "Uderz w stół a nożyce się odezwą" to taka moja dygresja, która przyszła mi do głowy po przeczytaniu podpisu kolegi carpasja i którą pozostawię bez większego komentarza :lol:
Witam z ciekawości zadzwoniłem i poprosiłem o numer vin gość przez telefon mówił ze nie ma problemu i tak mineły 2dni a numeru vin nie dostałem
wielkie dzięki za podpowiedzi
Czuje że będzie to długa droga a zeby znaleźć porządny model
pozdrawiam
Typ: Inne
Silnik: Inny
Rok: 2003
Nadwozie: Inne
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 20 Skąd: Wawa-WPR
Wysłany: 2011-08-05, 20:36
wybacz mi kolego talrep, że już swoją obecnością na forum wzbudzam twoje podejrzenia co do mojej uczciwości. Niestety ale zdania nie zmienię. Nie ma najmniejszego znaczenia w jakim stanie technicznym jest samochód jeśli ma przekręcony licznik i odkrywasz to w momencie decyzji o zakupie to jest to jawne oszustwo które należy tępić. Nie może być tak, że norma czyt. patologia, która w naszym kraju funkcjonuje jest dodatkowo w pewien sposób usprawiedliwiana. Czy to tak trudno zrozumieć? dam ci prosty przykład. Załóżmy, że kupiłeś w salonie Ave diesla i przez 5 lat zrobiłeś 200 tys. dochodzi do sprzedaży, wystawiasz ofertę i zero telefonów bo przebieg, a komisy na ulicy obok 30% taniej sprzedają z przebiegiem 130 tys. skręconym z 300 lub 200. Ktoś spojrzy na twoje auto? Nie. I utwierdzanie społeczeństwa, że to nic, że się kręci, że ważny jest stan jest głupotą do kwadratu. Wiesz gdzie lądują auta z zachodu z przebiegami 300 i więcej tys? Głównie w PL. A u nas wiecznie się wierzy, że dziadek do kościoła jeździł a silnik jest czysty bo się od nowości nie pobrudził tak dziadzuś dbał. To jest zgroza, w takich miejscach jak fora powinny być przykładem tępienia patologii a nie jej powielaniem. Wróce dodatkowo do cen. Jakimś dziwnym trafem auta na allegro w 70% sprowadzone z Niemiec są tańsze niż auto o takich samych parametrach stojące w Niemczech. NIe trzeba być doktorem nauk matematycznych żeby sobie odpowiedzieć dlaczego.
Konkluzja jest prosta. Macie prawo do swojego zdania, nic mi do tego. Ale nie wmawiajcie proszę ludziom, że stan licznika się nie liczy. Bo się liczy i przelicza na wymierną korzyść finansową sprzedawcy. I jeszcze pytanko. Ile z osób kupujących auto z "polskimi" przebiegami zwróciłoby na to samo auto uwagę przed korektą licznika. Odpowiadam. na 100 może 3, reszta powie, panie ale toto ma nalatane, to już szrot. I tak się bagienko nakręca.
_________________ www.carpasja.pl bezwypadkowe auta z Niemiec
Oczywiście się kolego z tobą zgadzam w całej rozciągłości. Ani razu w swojej wypowiedzi nie powiedziałem, że akceptuję taki stan rzeczy, wręcz przeciwnie, też uważam, że trzeba to tępić, jednak mi nie chodziło o uświadamianie handlarzy, którzy kręcą liczniki tylko potencjalnych klientów, którzy te samochody kupują.
Masz również 100% racji, mówiąc że nikt nie zwróci uwagi na ogłoszenie, w którym jest auto z przebiegiem powiedzmy grubo powyrzej 200 000, dlatego ja zawsze jak sprzedawałem swoje samochody poprostu nie wypełniałem tej rubryki, a jak klient już przyjerzdzał oglądać auto i patrzył na stan techniczny to stan licznika był tylko potwierdzeniem mojej uczciwości, co jednak nie zmienia faktu, że ja na sprzedaży aut nie zarabiam i w związku z tym miałem nieco inne podejście do sprzedaży w porównaniu do wcześniej spotykanych przez nabywców moich aut sprzedawców.
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-06, 02:35
Nie do mnie z tymi pretensjami. Ja nie udzielam pozwoleń na kręcenie liczników. Jak cię to tak boli to zbierz 100tys. podpisów i złóż obywatelski projekt zmiany ustawy, przywal grzywną, więzieniem wedle uznania.
Mnie to ani ziębi ani grzeje, bo od jakiegoś czasu mogę sobie pozwolić na nowy samochód z salonu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum