Wysłany: 2012-03-03, 21:47 [Avensis T22] falowanie obrotów silnika
Witam, wszystkich problem mój jest troszkę złożony , zacznę od początku , posiadam toyota avensis T22 w benzynie założony gaz sekwencja (stage4) , rok 2000 , pojemność 1,6 16V . wszystko zaczęło się od delikatnego falowania na obrotomierzu , ale w niczym to nie przeszkadzało , pózniej obroty silnika spadały zdecydowanie (czasem wszystko było ok a czasem wariowała wskazówka )np. 1000 obrotów spadała do 600 ,800 i nagle wracało do normy ,dzieje się to i na benzynie i na gazie , zajołem się tym i moje pierwsze kroki elektromechanik (drugie nazwisko w mieście ,czyli ,że dobry )podłączył pod komputer i nic nie wykryło (czytałem gdzieś na forum ,że może nic nie wykazać jak jest założony gaz )polecił żebym wyczyścił przepustnicę i zmienił filtr paliwa oraz pojezdził na samej benzynie , niby coś sonda lambda ale jeszcze jest ok , więc ja dokonałem takich zmian wyczyszczona przepustnica , zmienione przewody zapłonowe , jednak wymieniłem sondę lambda , filtr paliwa , oraz wyjęty silniczek krokowy przeczyszczony , problem wrócił po jakimś czasie , do tego pojawiło mi się coś nowego na zimnym silniku jak odpalę i przejadę np . 300, 500 metrów różnie to go dusi a nawet( zgasł ze dwa razy) , tak jak by coś przytkało ja wciskam pedał gazu a tu chwila przyduszenia zero mocy ,i nagle puści wtedy ruszy dalej , lub szarpie , trochę go pomorduję i niby wraca do normy , normy ze skokami obrotów oczywiście nie zawsze (a dla przypomnienia na instalacji gazowej zanim zmieni na gaz to wszystko dzieje się na benzynie , musi rozgrzać silnik do odpowiedniej temperatury.Troszkę to zawiłe , może jedno z drugim niema nic wspólnego nie wiem , POZDRAWIAM i czekam na pomoc w tym temacie
Ostatnio zmieniony przez titsev 2012-03-04, 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Co do fslowania obrotow silnika u mnie sytuacja byla podobra. z tym ze zapalala mi sie pomaranczowa kontrolka. po wizycie u mechanika stwierdzil ze to aparat zaplonowy. zmienilem ale po pewnym czasie probem sie powtorzyl. wg kolejnej opini innego mechanika znowu okazywalo sie ze to aparat zaplonowy i tak ok 3-4 razy. jednak po wizycie u znajomego elektromechanika stwierdzil, ze moze to byc nie aparat zaplonowy, a czujnik polozenia walu. po wymianie samochod jezdzi bez zazutu. nie szarpie, obroty nie skacza. poprostu jak nowka. sprawdz wiec aparat zaplonowy i ten nieszczesny czujnik polozenia walu
dzięki za odpowiedz , też czytałem ,że to może być czujnik obrotu wału , ale jak mówiłem temu elektromechanikowi to wykluczył , a znajomy naprowadził mnie na pompę paliwa , że może mieć słabe napięcie ,nie wiem jadę nie długo do nowego elektromechanika zobaczymy wspomnę mu o tym czujniku ......dzięki
Miałem oczywiście podobnie jak wy. I falowanie obrotów i zapalająca się pomarańczowa kontrolka od silnika. Falowanie, szarpanie i braki mocy zostały zniwelowane przz wymianę kabli oraz świec, palucha i kopułki natomiast zapalanie się pomarańczowej kontrolki czyli feralnego czujnika położenia wału po akcji kiedy w połowie drogi do Stolicy zgasło mi auto i musiałem pchać 1,5 km na stację benzynową czekać kilka godzin na holowanie oraz późniejsze perypetie z samym holowaniem stwierdziłem że trzeba to wymienić. Koszt wyniósł mnie 500 zł za sam czujnik a i tak nie pozbyłem się do końca problemu z falowaniem i szarpaniem. Jedynie trochę zostały zniwelowane owe mankamenty. Dalej szukam całkowitego rozwiązania jednak można powiedzieć że jestem przysłowiowej....czarnej dupie
to niezle , oitak to trochę mnie podłamałeś , zobaczymy co mnie wykryje elektromechanik nowy ...............już nie chodzi o to delikatne falowanie , ale to szarpanie , lub skoki na obrotach czasem to tak jak pisałem wcześniej , ponad 1000 obrotów i nagle 600 i znowu do góry ,zobaczymy a u mnie nie zaświeca się pomarańczowa kontrolka silnika ciekawe dlaczego
nie jestem mechanikiem, ale polecam sprawdzić czujnik temperatury, miałem w Vectrze problem ze skaczącymi i falowaniem obrotów, po wymianie wszystkiego i czyszczeniu wszystkiego co się dało okazało się, że to czujnik podający parametry na komputer za 30 zł walnięty. odczyty nie są podawane na wskaźniki tylko na sam komputer być może tu też tak jest, jak na razie to przy TOYOCIE dopadają mnie inne rzeczy związane z dużym przebiegiem, pozdrawiam
Dzięki Rafał , jutro wstawiam do elektromechanika wspomnę o tym czujniku .......
[ Dodano: 2012-03-17, 10:26 ]
witam, po wizycie u elektromechanika , zmieniona sonda lambda okazała się wadliwa (zamiennik) i kopułka , jeden dzień niby normalnej jazdy , na zimnym silniku szarpanie i brak mocy o obrotach już nie wspomnę czyli startuję od zera , na kompie nic nie pokazuje ........żadnych błędów , teraz to już nie mam pojęcia co dalej pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum