Wysłany: 2018-02-24, 16:16 [Avensis T22] 2.0 D4D Brak mocy na zimnym silniku, szarpie n
Hej Wszystkim,
od jakiegoś czasu mam coraz większy problem ze swoim autem, Avensis T22 2002r 2.0 D4D z przebiegiem 350tys km. Mianowicie, na początku problem był taki że po ruszeniu na zimnym silniku, auto szarpało, a na pierwszym biegu zero reakcji na gaz... Teraz problem się pogłębił i dzieje się tak na wszystkich biegach praktycznie, efekt jakby ktoś odłączył turbinę, obroty przestają rosnąć i auto ledwie jedzie, po chwili jakby coś odpuszczało i jest strzał Powiedzmy że jak już się dobrze rozgrzeje to problem w jakimś stopniu znika, ale nie jest to samo co kiedyś, sprawnie przyspiesza do 3 tys obr a potem jest już bardzo słabo.
To co zauważyłem to z pewnością od jakiegoś czasu głośniej pracuje, strasznie "telepie" budą (efekt jakby wywalonej poduszki, mimo iż wszystkie były wymieniane). I to co jest niepokojące to rano kopci na biało, przy pierwszym odpaleniu.
Kopci na biało, czy biało-niebiesko? Jeżeli biało-niebiesko, to obstawiałbym uszczelniacze zaworowe. Na zimnym silniku nie trzymają i resztka oleju która jest w głowicy zasysana jest do silnika, stąd ta nierówna praca. Chwilę po uruchomieniu silnik powinien zacząć równą pracę.
Co do szarpania i braku reakcji na gaz to przyczyna mogą byc wtryskiwacze. Co do zanikania mocy mocy i nagłych strzałów to wygląda bardziej na zaworki SCV.
Toyota chyba umarła... Mianowicie, podczas powrotu z wakacji, auto zaczęło tracić moc, najpierw kręciło się do 3tys obr (turbo się już nie załączało), potem stopniowo coraz mniejsze obroty oraz prędkość jaką mi się udało osiągnąć, aż jazda była nie możliwa (300km na holu do domu). W chwili obecnej silnik odpala, pracuje w równo, aczkolwiek w ogóle nie reaguje na pedał gazu i strasznie kopci na czarno. Sprawdziłem dzisiaj egr, turbo, intercooler i wszystko wygląda ok. Została tylko diagnoza wtryskiwaczy? Dodam że zawory SCV już reanimowałem, ale one dawały inne objawy. Proszę pomóżcie Z góry dziękuję !
A jak z pompą wysokiego ciśnienia? U mnie po nagrzaniu tracił moc, ciężko było pod górkę wjechać. Pompa poszła do regeneracji i problem zniknął. Koszt samej regeneracji to ok 600-700zł. Za demontaż i ponowny montaż biorą ok 300zł bo jest zabawy z tym.
Dzisiaj auto odpaliło, ale tym razem kopci na biało, reakcja na gaz jest minimalna (udało się wkręcić auto do 1800 obrotów, ale zaczęło strasznie klepać i przerywać, dałem sobie spokój). Najgorsze jest to że nie mam jak się przemieścić do mechanika celem podpięcia pod kompa i postawienia jakiejkolwiek diagnozy. Auto ma już spory przebieg bo przeszło 350tys km i raczej nigdy nikt nie wymieniał wtrysków anie nie regenerował głowicy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum