[zimon]

Koledzy pomóżcie.
t25,1,8 benzyna 2008r
Słabe ładowanie /brak ładowania.
Po rozruchu napięcie na alternatorze 14.2V, jednak gdy auto sie rozgrzeje tzn pochodzi z 15 min zaczynają się cyrki. Napięcie ładowania mierzone na alternatorze potrafi spać do 12,3V a nawet 11,9V.
Wymieniłem akumulator na nowy, bo okazał się padnięty, alternator tez włożony nowy, a efekt ten sam.
Odpalam 14,2V, pochodzi z 10 min napięcie spada do ok 12,3V i skacze, gdy dodam gazu wraca 14,2V, gdy zdejmę nogę z gazu spowrotem spada na ok 12.3V.

Dodatkowo na biegu jałowym bez obciążenia tzn radio, nawiewy wyłączone napięcie to nienaturalnie potrafi skakać w przedziale 11,9-14,2V (powiedziałbym że 14,2V pojawia się jako "piki' i spowrotem spada do niższego)

Gdzie szukać rozwiązania? jakieś sugestie?

[Andrzej]

Jeśli wszystko jest wyłączone, światła, tylna szyba, klima i kable są ok to pewnie alternator, szczotki, łożysko "umierają".