[Kamil_Rybnik]

Witam, mam pytanie do forumowiczów, którzy są zdecydowanie bardziej obeznani niż ja w temacie Toyot. Mam na oku Toyotę z mojego miasta, stoi w komisie, i jeszcze nie byłem jej oglądać. Może ktoś zna to auto, i umiałby coś o nim powiedzieć? Albo chociaż ze zdjęć coś wywnioskować? Bo opis słaby tam jest.. Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Link do auta : http://autokomis-grand.ot...-C29078468.html

[msblondyn]

Ze zdjęć to cokolwiek ciężko wywnioskować. Jak na swój wiek nie wygląda źle.

1. Przy tym roczniku warto obejrzeć auto od strony korozji - szczególnie wnętrze tylnych nadkoli i spodów progów - tam najszybciej atakuje.
2. Nagminny temat to woda w bagażniku - gównie boczne schowki - jak widać że są czyściutkie i nie zakurzone, to znak że cieknie do nich woda i ktoś przed sprzedażą wycierał do sucha...
3. Może być problem tez z nadmiernym zużyciem oleju - częsta bolączka tych jednostek benzynowych

Trzeba jechać autem do warsztatu i sprawdzić jego stan....

[Kamil_Rybnik]

Byłem pooglądać samochód, i cóż, ja jako laik nie byłem w stanie dużo wywnioskować, ale po kolei. Zimny silnik odpalił bez zająknięcia, chodzi cicho, równiutko. Klima chłodzi jak wściekła. Cała elektryka we wnętrzu działa. Auto ma na liczniku 219tys km, jednak nie ma książki serwisowej ani nic, wiem tylko że jest wzięte w rozliczeniu, bo były właściciel kupował w tym komisie droższe auto i zostawił Toyotę i dopłacił. Lakier wygląda okej, nadkola i progi bez rdzy, nie wiem jak od spodu auto wygląda, ale w czwartek biorę mechanika i jedziemy na diagnostykę. Aha i ostatnia kwestia, czy cena jest w porządku? Bo nie mam pojęcia ile są warte takie Toyoty. pozdrawiam!

[msblondyn]

A jak z wodą w bagażniku?
Teraz wypadałoby przejechać się, sprawdzić jak sprzęgło bierze, jak biegi się zmieniają.. w dieslach z większym przebiegiem często haczy trójka i czasem wsteczny nie chce wejść za pierwszym razem. Dobrze pojechać przed zakupem do diagnosty, sprawdzić zawieszenie, wydech, hamulce i obejrzeć ogólnie od spodu. Można też podłączyć komputer i sprawdzić błędy.
Jeżeli auto nie gnije, zawieszenie, silnik i hamulce są w stanie zadowalającym to warto wydać te 8300zł. Auto ma 15 lat czyli wg przebiegu jeździło niby 14,6tys rocznie. Jak to benzyna niezagazowana to może to być i prawda, ale jest to mało prawdopodobne...

[Kamil_Rybnik]

Już nieaktualne, auto okazało się szrotem. Sprzedający w końcu przyznał że auto miało bity cały lewy bok. W bagażniku wszystko pływało, z lewej strony żadna szpara się nie zgadzała, luz na kierownicy ogromny, przy hamowaniu ściągało w prawo a przy przyspieszaniu chciało wyrwać kierownicę z rąk. Jak przyjechaliśmy do komisu to silnik oczywiście nagrzany. Jak na 1.8 silnik to auto słabe, niechętnie przyspieszało niezależnie od biegu i obrotów. Sprzęgło brało przy samej górze, starczyło trochę je wcisnąć i można było zmieniać bieg. Tarcze hamulcowe zardzewiałe. Na dodatek w schowku w środku znalazłem rachunek z wymiany przedniej szyby, z opisem usterki, poprzednia szyba ucierpiała w wypadku. Wielkie dzięki za wskazówki i pozdrawiam, może jeszcze się spotkamy na tym forum, bo dalej będę szukał Toyoty

[flozbi]

Fakt gruchot straszny. Ktoś musiał nie dbać. Moja staruszka z 98 roku, 233 tys, przejechane więc w sumie niedużo, przyspiesza aż miło a hamuje równiutko. Tylko od tygodnia musi stać na dworze bo w garażu jest T25. Szukaj czegoś garażowanego. 8500 to chyba kogoś poniosło, za swoją bym pewnie wziął z 7tys ale żal mi sprzedawać. Za ok 11 tys. możesz już kupić autko 3 lata nowsze po lifcie, niedużym ale zawsze;-) Wiadomo, że na aukcjach zawsze będzie ryzyko, jak chce się zmniejszyć ryzyko to zawsze drożej np:http://www.toyota.pewneauto.pl/oferta/szczegoly/id/38230#prettyPhoto