Witam, teraz ja potrzebuję pomocy, zapala się i gaśnie czerwona kontrolka oleju (ciśnienie) stan prawidłowy, wymieniony czujnik ciśnienia oleju i bez zmian. Zapala i gaśnie. Silnik pracuje cicho i równo, nie przegrzewa się, co się może dziać?
1. Na początek proponuję wyczyścić smoka w misce olejowej - może być zatkany i pompa oleju ma problem z zassaniem oleju.
2. Przy okazji czyszczenia smoka wymień olej i filtr na nowy - kiedyś spotkałem się z taką sytuacją w starym benzynowym Fordzie, że po dodawaniu do silnika "motodoktora" i późniejszej wymianie oleju w silniku zaczęły krążyć takie gęste gluty, że po 200km zatkały filtr oleju i na stałe pojawiła się kontrolka braku ciśnienia. Po wypłukaniu silnika i ponownym zalaniu świeżym olejem wszystko wróciło do normy...
3. Jak to nie pomoże, to prawdopodobnie problem leży po stronie pompy
filtr i olej już zmieniłem przed postem, nie pomogło teraz czyszczenie smoka bo jest zasyfiony i mam nadzieje, że to koniec problemów, dzięki za poradę
Albo poprzedni właściciel był idiotą lub warsztat oszukiwał, motor zalewany był mineralnym olejem, bo jak ja teraz zacząłem jeździć na półsyntetyku to nagar zaczął odpadać i zbierał się w gigantycznej ilości w postaci czarnych ziaren jak ryż i zatykał sito. Mam zamiar zlać olej jeszcze raz za jakieś 3 tysiące km, w głowie się nie mieści jacy idioci mogą być.
ja daję na wymianę zawsze swój olej Catrol Magnatec Diesel 10W-40, ale nigdy nie stoję nad mechanikiem i nie patrzę co robi, ale w butelce pozostaje właściwa ilość - do mojego wchodzi jakieś 5,7 litra. Podejzewam, że przez te 315 tys mogło nazbierać się syfu - szczególnie ze to diesel...
Witajcie.
Nie widzieliście jeszcze co dzieje się w Irlandii jeżeli chodzi o serwisy i ich podejście do książkowych przeglądów. Podczas ostatniego serwisu w mojej Avci rozmawiałem z moimi mechanikami i opowiedzieli mi o ciekawym przypadku- gość kupił w jednym z największych salonów w Cork BWM serii 5 z 2- litrowym silnikiem diesla. Jeździł na przeglądy, tak jak tego zalecano. Po około 8 miesiącach użytkowania auto kompletnie straciło moc. Pojechał do serwisu, gdzie powiedzieli, że wszystko jest w porządku i tak ma być. Udał się potem do warsztatu, gdzie serwisuję moje autko, gdzie mechanicy stwierdzili zatartą turbinę, EGR do wymiany, przepływomierz do wymiany i jeszcze kilka innych części elektronicznych. Żeby tego było mało, to po odkręceniu korka spustowego oleju, wylała się bardzo gęsta smolista ciecz. Okazało się, że olej nigdy nie był wymieniany, pomimo wpisów w książce, tak samo jak filtr powietrza, którego praktycznie nie było, bo wysypały się tylko trociny, jeżeli można tak nazwać te okruchy, które z niego zostały.
Na nieszczęście dealera, właściciel owego auta był prawnikiem i szybko założył sprawę. W bardzo szybkim czasie oczywiście wygrał, dostając nowe auto + 15 000 euro odszkodowania z tytułu zadośćuczynienia. Oczywiście sieć dealerska została też obciążona kosztami napraw, które były dokonane w warsztacie, gdzie serwisuję Avkę.
Więc jak widać na załączonym przykładzie, nie tylko w Pl nie stosują się kompletnie do żadnych standardów. Jedyna dobra rzecz, że tutaj sądy nie stoją po stronie serwisów a zawsze są po stronie klientów.
Wracając do tematu to ja bym na Twoim miejscu zalał teraz półsyntetykiem 10W- 40 bo różnie może być ze zużyciem oleju jeżeli Twoja Avcia jeździła tylko na mineralnym.
Pozdrawiam
_________________ Tooyootaa - that's make a difference
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum