Wysłany: 2011-10-17, 16:55 [Avensis T25] lusterko nie grzeje
Witam
Mam toyotę avensis z 2003 2.0 d4d. Samochodzik jest fajny, ale dzisiaj przy okazji przymrozków postanowiłem skorzystać z podgrzewanych lusterek. Szyba i prawe lusterko odmarza bardzo szybko natomiast lewe lusterko nie grzeje. Zaznaczam, że ustawianie lusterek działa bez zarzutu. Czytałem na forum różne opinie na temat przyczyny. Nie wiem co może ni działać w moim aucie. Może wspominana wcześniej mata grzewcza?
Mam kilka pytań
1. Co może być przyczyną kłopotów?
2. Jak rozmontować lusterko? - próbowałem ale uszkodziłem zatrzask osłony.
3. Jeżeli to mata grzewcza "się spaliła" to czy mogę założyć kupioną na allegro czy musi być specjalna tylko dla toyoty?
Może ktoś ma jakieś inne pomysły, które pozwolą wyjaśnić problemy z niegrzejącym lusterkiem.
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Tak jak piszesz, na 90% mata przepalona, ale mozesz miec nadzieje ze to tylko zasniedziale styki
U mnie nie dzialaly oba, okazalo sie ze w prawym wystarczylo przeczyscic wtyki, a w lewym musialem wymienic caly wklad.
Samej maty raczej nie kupisz z reszta rozlozenie wkladu na czesci celem wyjecia maty tez jest dosyc klopotliwe. Ja po zdiagnozowaniu usterki chcialem kupic zamiennik wkladu lusterka, jednak po przeczytaniu roznych komentarzy skonczylo sie na kupieniu uzywki. Samych wkladow na allegro akurat nie znalazlem wiec kupilem cale lusterko i przezucilem wklad do siebie.
-- jak cos to skladana obudowe mam na sprzedaż --
Co do demontarzu ty chyba od zlej strony sie za to zabierales Na forum jest gdzies opis wiec napisze w skrocie :lol: ustawiasz lusterko maksymalnie do srodka (tak zeby siedzac za kierownica widziec jak najwieksza czesc auta i zeby od zewnetrznej strony byla jak najwieksza przerwa. nastepnie podwarzasz gorny i dolny rog zatrzasku na ktorym sie trzyma wklad (najpierw jeden potem drugi, nie trzeba jednoczesnie) mysisz poprostu zajrzec za wklad i zobaczysz taka plastikowa plytke do ktorej jest przymocowany i podwarzyc ja srubokretem zeby wyczepic jedno z drugiego. Aha mowiac o plastikowej plytce nie mam na mysli tej ktora jest bezposrednio przymocowana do lustra i zakrywa jego brzegi. mam nadzieje ze mi sie udalo wyjasnic, w opisie jest to bardziej skomplikowane niz w "praniu"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum