Wysłany: 2012-04-02, 19:07 Wizyta Rzeczoznawcy jak to wygląda?
Witam
Panowie Wczoraj moja Toyotka uległa kolizji nie z mojej winy zryte mam 2 pary drzwi wraz z pzrednim błotnikiem to wszystko od strony kierowcy( 3 elementy do malowania)
Powiedzcie jak wygląda taka procedura rzeczoznawca ma się zjawić u mnie w czwartek.
Przyjedzie, przetrzepie Twoje dokumenty ubezpieczenia, samochodu i osobiste - porobi im zdjęcia a później zacznie męczyć Twoją avkę zdjęciami i kombinować jak tu nie zapłacić Tobie. Jak rozumiem będzie rzeczoznawca od ubezpieczyciela sprawcy?
Jak tak to nie patyczkuj się z gościem tylko mów że avka idzie do ASO Toyoty na bezgotówkową naprawę. Przechodziłem przez to samo i nawet te same uszkodzenia miałem a nawet i więcej. Mi całość wycenił na 1500 a przecież do naszego modelu zderzak tyle kosztuje Gościa wyśmiałem i powiedziałem że kasa mnie nie interesuje tylko samochód w takim stanie jak był przed kolizją.
Jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało. Może jeszcze coś się przypomni.
A sprawca gdzie ubezpieczony?
Sprawca w MTU to jakas niby siostrzana Hesti ja też jestem w Hesti, no taki mam zamiar włąsnie mówić ze wszytsko bedzie w ASO, chociaz jeśli chodzi o gotówkowe lub bezgotówkowe to nie musze chyba tego odrazu wybierać, bo z tego co przedchwila wyczytałem on później wycene wyśle mi na mail tak? jeżeli nie będzie zadowalająca to zdecyduję sie na bezgotówkowe.. Czy nie mam racji?
Napisz kolego jak Ci zrobili w ASo nie widać różnicy?
W sumie to miałem sprawcę z Hestii właśnie i wycenę miałem na miejscu. Od ręki. To było jakieś chyba 2 lata temu więc może teraz coś się zmieniło. Ale generalnie to gdybym jeszcze raz miał mieć taką sytuację to i tak avka by poszła do ASO.
Sama naprawa w ASO jest taka że nie widać nic i jest jak nówka. Proponuję Ci zadzwonić do ASO jeszcze przed wizytą rzeczoznawcy i dowiedzieć się jak oni to widzą. Z tego co pamiętam to Hestia nie widziała problemu z ASO Toyoty. W sumie to możesz też podjechać do nich i niech zobaczą co z avką jest, wypowiedzą się na jej temat i wtedy będziesz miał jakieś argumenty do rozmowy z ubezpieczycielem sprawcy. Ja miałem coś takiego że jeszcze w czasie naprawy wyszło kilka rzeczy które oni naprawiali i konsultowali to z Hestią. Generalnie jak zdecydujesz się na bezgotówkowe to Toyota doprowadzi Ci samochód do stanu sprzed dzwona na oryginalnych częściach i materiałach.
Wiesz co tylko u mnie nie ma wgniecenia nawet tylko przetarty bok więc nie wiem, Wiesz zawsze mozna zarobić na tym jeszce:Pale zadzwonie do aso dzisiaj i się zapytam
Też maiłem tylko przytarte i bez wgnieceń. Gość zaczął trzeć od klamki kierowcy poprzez lusterko, błotnik a skończył na zderzaku. Według rzeczoznawcy wszystko było do malowania poza lusterkiem i zderzakiem który miał drobny ubytek i nadawał się do wymiany. Oczywiście wyliczenia są według nich na zamienniki itp.
jak już wyżej pisałem 1500 za całość chcieli mi dać a w ASO na dzień dobry bez ściągania elementów wyszło około 3500 - 4000 pln więc jest różnica. Sam znaczek D4D na błotniku kosztuje 80 pln Później cena podskoczyła bo doszła wymiana osłon przy zderzaku i jeszcze trochę bajerów.
Generalnie to nie wiem czy uda Ci się coś ugrać wyciągając kasę. Ubezpieczalnie niechętnie idą na to żeby dało się zarobić. Ja wygrałem na robocie w ASO bo pod dzwona podciągnęli mi jeszcze 2 malutkie kreseczki z tylnych drzwi. Co było do wymiany to wymienili, co do malowania to pomalowali a wszystko oryginalne i nowe.
I najważniejsze że ubezpieczyciel sprawcy z ASO nie chciał się kopać tylko grzecznie wymienili się fakturami i kasą. Ja tylko podpisałem upoważnienie do naprawy i zlecenie.
Ale wybór należy do Ciebie :?:
Mały update: avka miała dzwona dokładnie 2 lata temu.
Proponuję Ci wizytę w ASO avką to od ręki Ci powiedzą co i jak. To nic nie kosztuje bo gościu popatrzy na nią na parkingu ale już mniej więcej będziesz wiedział co i jak jak przyjedzie rzeczoznawca. Do tego zyskujesz argumenty nie do odparcia.
Typ: Avensis T27
Silnik: 2.0 Valvematic
Rok: 2009
Nadwozie: Sedan Pomógł: 46 razy Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 956 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-03, 18:21
ASO nie bawi się w prostowanie, szpachlowanie, miejscowe malowanie. Wymieniają wszystko na nowe i malują 2 sąsiadujące elementy. W twoim przypadku pewnie będą to nowe drzwi + błotnik i dodatkowo malowany tylny błotnik i przedni zderzak.
Byłem dzisiaj w ASO i powiedział mi chlop że mniej niz 2,500 nie bedzie kosztowało 2 pary drzwi jakas tam naklejka na tylnych drzwiach i błotnik i jeszce mogą mi zderzak podreperowac bo zacisk nadłamany. Takze chyba skusze się na ASO a nie na jakies pare groszy, wolę miec pożądnie zrobione. a No i dostane jako auto zastepczne nowiutka Avke:) do przetestowania
A czy ubezpieczyciel sprawcy pokrywa koszty transportu mojego samochodu do ASO i czzy podobnie jest jesli naprawiam z AC? Do najblizszego mam 40 km.
Pytam tylko z ciekawosci
_________________ Nr KRS 0000186434
cel szczegółowy: 38/A
fundacja-sloneczko.pl/frame/pokaz_opis.php?ida=38/A
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum