Witam, w tym temacie opiszę moją niemiłą przygodę z Avensis, oraz będę kontynuował temat, opisując naprawę silnika d4d
na wstępie trochę o aucie
Avensis 2.0 d4d 2001r. na liczniku 156.000km, jedynka z przodu pewnie zmieniona z dwójki, więc zakładamy że auto ma 256.000km przebiegu
Kupiona przeze mnie w maju tego roku ze stanem licznika 150.000km
Dzień 1.
Zaczęły się problemy z hamowaniem, podczas hamowania przy małych prędkościach (dojazd do świateł, skrzyżowania itp.) pedał hamulca robił się twardy, zapalała się kontrolka (!) i praktycznie zero hamulców. Przy większych prędkościach hamulce działały jak należy. Pierwszy pomysł, jakiś wężyk przy pompie vacum. Poruszaliśmy, popatrzeliśmy i po kilka h postoju spróbowaliśmy pojeździć, hamulce działają.
Dzień 2.
Wjazd poza miasto. Po ok. 40km od domu problem z hamowaniem powrócił, więc pewnie pompa vacum siada. Dojechałem jeszcze 10km do miejsca docelowego, po czym powrót do domu (z hamulcami kiepsko)
po kilku km usłyszałem metaliczne piszczenie spod maski, jak by jakaś rolka się zacierała.
Awaryjne->pobocze->maska w górę, piszczy gdzieś w okolicach czujników SCV. Podczas tych oględzin auto zgasło. Próba uruchomienia - kręci, nie odpala. Po 20min ponowna próba, auto odpaliło, chodzi ładnie, jedziemy dalej. Po ok. 30km pisk znowu się pojawił, głośniejszy, zatrzymaliśmy się, po czym auto zgasło. Maska w górę - obudowa rozrządu pęknięta. Resztę drogi do domu pokonaliśmy na holowaniu
Dzień 3.
Zdjęta pokrywa zaworów, widok jaki ujrzałem spowodował że zrobiło mi się słabo. Pękł wałek rozrządu... całkowicie, ucięty jak kiełbasa, przy samym kole zębatym:
w tym temacie będę kontynuował tą historię i będę się starał wszystko opisywać. Wszystkie prace będę wykonywał sam, z pomocą sąsiada mechanika
kolejny dzień przyniesie zdjęcie głowicy
jak by ktoś miał jakieś porady, proszę się nie krępować
na sąsiednim forum był temat o problemach z vacum i problemem z zatartymi wałkami. problemem były zapchane kanały olejowe - brak smarowania w górnej części silnika. może coś pokręciłem ale w tym silniku pojawiały się problemy z ciśnieniem oleju na wałkach, zacieraniem vacum....
Dzięki bardzo, poszukam
ale prawdopodobnie było tak jak mówisz, po zdjęciu wałków widać że nie było smarowania w miejscu, w którym pękł
Dzień 4
Walka ze zdjęciem osprzętu by dostać się do głowicy, w tym aucie trzeba rozebrać pół silnika by się do niej dostać... dziwne się z tym czuję, po przyzwyczajeniu się do celiki, w których głowice ściągamy w 30min
Zdjęte wałki, dziś może ściągniemy głowicę
to be continued...
[ Dodano: 2013-08-22, 22:58 ]
Dzień 5,
zdjęta głowica
Na pierwszym tłoku od strony rozrządu widać odbicie 4 zaworów, na szczęści delikatne i z blokiem raczej wszystko ok
4 zawory w głowicy na pewno oberwały, akurat te, pod pęknięciem wałka
pasek rozrządu oryginał Toyota, wytrzymał
głowica oddana do zakładu zajmującego się remontami, czekam na oszacowanie strat i wycenę remontu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum