Wysłany: 2013-06-04, 20:54 [Avensis T25] Dziwny problem z kontrolkami na desce rozdziel
Witam Serdecznie
temat dotyczy:
Toyota Avensis T25 kombi
silnik: 2.0 D4D
przebieg: 200 100km (kupiona z przebiegiem 191 000km)
Ostatnie naprawy/wymiany:
*Olej Castrol EDGE 5w30 wymieniony przy przebiegu 191 000 wraz z filtrami oleju,paliwa.
*Wymiana amortyzatorow i calego balaganu zwiazanego z zawieszeniem
*Wymiana klockow hamulcowych
*Odgrzybienie, sterylizacja i napelnienie ukladu klimatyzacji
*pare drobnych zmian zwiazanych z moimi odczuciami estetycznymi.
Dzis, po odebraniu malzonki z pracy wracalismy sobie spokojnie ulica Pulawska (spokojnie, bo generalnie jezdze zawsze zgodnie z przepisami- nawyki niemieckiego wychowania drogowego).
W pewnym momencie na naszej drodze stanela kaluza przypominajaca wrecz jezioro (wiadomo...ostatnimi czasy pogode mamy taka jaka mamy), spokojnie toczac sie w korku rowno za poprzedzajacym mnie samochodem przebrnalem... dramatu nie bylo- tak nieco ponizej polowy wysokosci kola.
Po chwili zaczalem slyszec niepokojace dzwieki spod maski- brzmialo to tak, jak piszczacy pasek tyle ze bylo calkiem ciche...
W tym samym momencie na desce rozdzielczej pojawila sie mala choinka...
mianowicie zaczely swiecic: kontrolka od poziomu oleju, kontrolka wody w filtrze paliwa, kontrolka diagnostyki silnika.
Co do wlasciwosci jezdnych nie mialem okazji sprawdzic ewentualnego spadku mocy- wiadomo jak to w korku.
Auto sie nie grzalo, nie tracilo obrotow, klima normalnie dzialala, w korku poruszalo sie zupelnie normalnie- jakby nigdy nic...
Po paru godzinach od powrotu postanowilem sprawdzic poziom oleju... wyglada prawidlowo- nieco wyzej od polowy odcinka pomiedzy punktami granicznymi.
Drodzy forumowicze... macie jakies pomysly lub sugestie co do mojej sytuacji ? Czy przyczyna takiego swirowania moze byc zwykla kaluza ? Coz poczac z zaistnialym faktem ?
Ponizej zamieszczam zdjecia deski rozdzielczej. (z tego co przeczytalem w regulaminie... w formie linkow do serwera hostingowego)
Dzieki serdeczne, jutro rano sprawdze jak sie bedzie Ave zachowywala po odlaczeniu klemy,
cenna uwaga, jeszcze raz dziekuje
//edit: DarkPrince
No i niestety...Toyot zdechl...
diagnoza: do jakies kostki od alternatora dostala sie woda... spowodowala spiecie i alternator zdechl, nastepstwem tego byly kolejne bledy i sygnalizujace awarie kontrolki...
Dzis odstawiony zostal do warsztatu, podpiety pod kompa, wymontowany alternator... jutro wstawia nowy, wszystko poskladaja i ponownie podepna pod kompa, zeby sprawdzic wszystkie bledy...
_________________ Kiedys ludzie byli sobie blizsi...
...bron nie niosla tak daleko...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum