FORUM AVENSIS - KLUB POLSKA [Avensis T22] AVENSIS d-4D odpala i gaśnie przy mrozie

lipek_amg

Witam.

Mam problem z moją Toyotą.
Przy pierwszym większym mrozie tak z -15 auto uruchomiło się bez problemu natomiast po przejechaniu ok 2 km traciło moc, nie można było wkręcić wyżej niż 2000 obr/ min aż w końcu gasło.
Żeby uruchomić je ponownie trzeba długo kręcić ale po chwili znów gaśnie.
Po wstawieniu do garażu problem mija i można jeździć do woli ale jak rano znów próbuję uruchomić jest tak samo. Teraz odpala i po minucie gaśnie. Tak jakby paliwo nie dopływało jak podpompuję pompką na filtrze to szybciej daje się uruchomić ale po chwili i tak gaśnie. Myślałem że to może parafina lub woda ale odkręciłem filtr i nic tam nie było.
Może łapie mi gdzieś powietrze do przewodów?? Może jakiś oring na pompie??
Dziękuję za pomoc

dean1992 · Wysłany: 2012-02-05, 13:28

Po pierwsze samochód w takie mrozy powinien trochę pochodzić na wolnych obrotach. Po drugie ile masz paliwa w baku?? W zimie powienieneś mieć około pół baku paliwa. Do ilu stopni masz płyn chłodzący?? Mi się wydaje że za pewne masz mało paliwa... Zimą się tak nie jeździ!!

lipek_amg · Wysłany: 2012-02-05, 13:55

Mam cały zbiornk, dotankowałem Verwę do pełna i jeszcze uszlachetniacza dolałem.
Płyn chłodzący Glisantin G40 do -40 nowiutki zalany.

To że musi pochodzić to wiem tylko ze teraz właśnie nie pochodzi bo po minucie gaśnie i jest powietrze w filtrze paliwa.

adix · Wysłany: 2012-02-07, 09:15

Niestety, wiele osób (chyba nie z tego forum) ma takie same problemy. U mnie poniżej -15st auto odpala, chodzi ładnie, równo przez ok 4 minuty, gaśnie. Ponowne uruchomienie - ok 30s pracy i to samo. Pomaga garaż.
Dla mnie temat zamknięty - poniżej -16 nie podchodzę to tego auta, biorę się za komunikację publiczną.
Na konkurencyjnym forum wyczytałem, że próbowali montować stałe podgrzewanie filtra paliwa (raczej tu jest pies pogrzebany, bo jeden użytkownik zmienił filtr i auto ruszyło i chodziło ale na następny dzień ta sama historia), grzałki defa, zawrki na przewodach paliwowych i inne cuda - na chwilę pomaga, dalej to samo.
Zatem wniosek jest jeden, poniżej pewnej temperatury odpuśćmy sobie, szkoda akumulatora ;-)

Pozdrawiam

wtom · Wysłany: 2012-02-07, 11:04

adix · Wysłany: 2012-02-07, 17:57

Cytat:

mam ave 5 lat i zawsze odpala i jeździ nawet przy -25*C. trzeba mieć sprawne auto i dobre paliwo

Widzisz jak masz fajnie?

wtom · Wysłany: 2012-02-07, 18:02

no

.
podstawą w ave dobrego odpalania to (oprócz oczywistych rzeczy typu aku, świece, dobre paliwo):
- sprawny bez luzów na tulejkach rozrusznik
- sprawny układ wtryskowy
- filtr podgrzewany

i to wystarczy.
Mi pali zawsze mimo, że tankuję na różnych stacjach, od dłuższego czasu na neste, więc ryzyko sfiastego paliwa duże :mrgreen:

Kapitan · Wysłany: 2012-02-07, 19:20

A jak mogę sprawdzić czy mam podgrzewany filtr ?
I przy okazji zapytam o to co to może być za czujnik pod akumulatorem, wczoraj wyciągałem go do podładowania a tam do jego podstawy ( półki na którym leży ) jest coś podłączone.

wtom · Wysłany: 2012-02-07, 20:10

na obudowie filtra paliwa jest mała kopułka do której przychodzą 2 przewody.

adix · Wysłany: 2012-02-07, 22:16

U mnie akurat jest podgrzewany fileterek, z resztą wczoraj wymieniony, aku nowy, jak na razie nie mam problemów, z tym że... na wybrzeżu jest -5st 8-)

ZBYSZEK66 · Wysłany: 2012-02-08, 10:24

To jak jest miejsce w baku proponuję dolać depresatora . :-)

Uważam,że ponieważ robię to wraz z tankowaniem, jak na razie -22 zaliczone oraz dbam o dobrą kondycję akumulatora (doładowywanie),uniknąłem problemów w tym zakresie pomimo,że garażuję pod chmurką.