witam,
dzisiaj bylem na przegladzie auta i wymianie oleju.zauwazylem ze wlali mi na maksa oleju a nawet troche ponad tak okolo 5 milimetrow ponad max.czy to w jakis sposob moze zagrazac silnikowi czy zignorowac tan nadmiar? aha dotychczas jezdzilem na oleju 5w30 a teraz wlali 5w40.jaka jest roznica? z gory dzieki za pomoc.
rozmawialem z moim tesciem on ma corolle 2005 rok i jezdzi regularnie robi przeglady w ASO i podobno jemu lali oleju ponad max bo powiedzieli ze ludzie nie sprawdzaja stanu oleju i lepiej wiecej dolac.wedlug mnie troche dziwne wytlumaczenie ale coz.sprawdze jeszcze raz stan oleju jutro i zadecyduje.jednakze dzieki za odpowiedz.
OMG że tak powiem Trzeba być totalnym idiotą (mówię o tych co lali ojel oraz o tych z ASO co powiedzieli że dlatego leją ponad maks że nie sprawdzają poziomu oleju) żeby wlać ponad górną kreskę na bagnecie.
Ludzie, to grozi uszkodzeniem uszczelniaczy zaworowych!!! A przy totalnym braku szczęścia nawet uszkodzenia pierścieni, chociaż to już trzeba mieć totalnego pecha.
Generalnie to jest tak w Dieslu leje się kilka mm poniżej górnej kreski, w benzynowcu idealnie pomiędzy kreskami i ani kropli więcej !!! no chyba że komuś zależy na wymienianiu uszczelniaczy to już jego sprawa.
Odlej olej koniecznie I nie bądź jak reszta - sprawdzaj poziom oleju w silniku regularnie najlepiej co 1-2tys km
_________________ Części samochodowe online - Motostacja
no bede musial ten nadmiar odessac,dzisiaj sprawdzalem ponownie no i nie ma bata jest okolo 5mm ponad max.nie kumam jak mozna spie...taka prosta rzecz jak wlanie oleju.
ogolnie duzo na ten temat czytalem i zdania sa podzielone.niektorzy pisza ze 5mm to nie jest problem a inni ze silnik moze szlag trafic. czy moge to jakos samemu odessac np przez wejscie na bagnet poprzez rurke i strzykawke?
Jak to nie wiesz jak można spie... olej kosztuje nie?? Ja już więcej do Aso nie pojade do tych darmozjadów i naciągaczy. Rok temu robiłem przegląd a pare miesięcy póżniej zaczęło mi coś stukać w tylnym zawieszeniu. Pojechałem do znajomego warsztatu a tam sie okazało:
-swożnie
-drążki i końcówki drążka kierowniczego
-gumy i łączniki stabilizatora tylnego (to on walił)
-tuleje wahacza
do wymiany. Nie ma opcji żeby tego nie widzieli na przglądzie to sie w pare miesiacy nie sypie. Ale ja widze w tym ich cel drążki prawie rozwaliły przekładnię kierowniczą która kosztuje bagatela 3000zł. Nie polecam ASO w żadnym wypadku. Ostatnio zrobiłem przegląd 135k w znajomym warsztacie gdzie zrobili mi wszystko tak, że na następnym tylko olej wszędzie wkładali części orginalne ( okazało się że filtr powietrza wcześniej wymieniany w ASO był polskiej firmy ) kosztował mnie z olejem Castrol Egde 4l 370zł
no to niezle.dzisiaj odciagnalem sobie jakies 300ml oleju przez wejcie na bagnet no i teraz jest jakies 2 mm ponizej max czyli chyba powinno juz byc ok.powiem jeszcze tylko ze w zeszlym roku moj tesciu tez zmienial olej w ASO i jak wczoraj sprawdzil poziom to jest centymetr ponad max i tak z tym jezdzi juz rok czasu bo nie sprawdzal wczesniej.masakra normalnie co oni odwalaja za maniane.
Też bluźnie na ASO ile wlezie. Ale jedna Autoryzowana Stacja Obsługi zyskała moja ubóstwo ASO Katowice. Tam nie odwalają manian, serwisanci są kompetentni i znają sie na rzeczy. Będąc tam moją Avą spostrzegłem, że na serwisie u nich stoi Land Cruiser z Niemiec, czeska Corolla oraz z Włoch Rav4. Także chyba UE jeździ servisować właśnie tu
A mi za koszt podłączenia do kompa (150zł) wyczyścili przepływkę, wbili wtryski do kompa, sprawdzili sprężanie doładowanie, EGR. W ASO w Lublinei zabuliłbym z 800zł a tu zapłaciłem 150
_________________ Części samochodowe online - Motostacja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum