Czy ktoś do końca zdiagnozował przyczynę problemów z odpalania D-4D w mrozy,czy jest to rozrusznik, akumulator, zawór SCV, wtryski...? Czy trzeba wymienić wszystkie te rzeczy... zeby było ok i nie musiał długo kręcić w zimę i odpalać jak normalny samochód...? Czy komuś udało się naprawić ta przypadłość D-4D...? Swoją drogą może Toyota to nie było do końca dobry wybór przy zakupie,ale co kupić "Wieśwagena"...:-) Dziwne ,ale z tego co czytałem na forum to tak do końca nikomu nie udało się pozbyć tej przypadłości .Pozdrawiam wszystkich.
Musisz dokładnie zdiagnozować problem, co u ciebie jest przyczyną długiego odpalania, bo jak sam napisałeś przyczyn może być kilka i nie warto w ciemno wszystkiego wymieniać.
aku + rozrusznik. u mnie poprawę w odpalaniu zimą przyniosła wymiana rozklekotanej dwumasy na sztywne koło - nie wiem jakie to ma znaczenie ale kręci lżej i lepiej zapala - tzn. dobrze zapala
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum