Wysłany: 2011-07-23, 16:03 [Avensis T25] niski poziom płynu chłodzącego
Witam wszystkich forumowiczów,
od jakiegoś czasu poszukuje T25 w dieslu i jak już znalazłem egzemparz bezwypadkowy itd., na stacji diagnostycznej okazało się, że jest mokro przy dolnym krućcu od chłodnicy, a płynu ubyło tyle że dolano ok 2,5 l żeby było max. Po przejechaniu kolejnych 20km poziom się nie zmienił. Wskaźnik temperatury cały czas w połowie przed i po dolaniu. Po łącznej trasie ok 40 km przy wydechu pojawiła się mokra ciemna plama- jak postała na uruchomionym silniku. Poziom oleju w okolicy górnej granicy. Pytanie czy jeśli wskaźnik nie poszedł na max to istnieje ryzyko że silnik się przegrzał, czy płyn mógł dostać się do oleju (choć jego kolor był normalny ciemny)? Zastanawiam się czy wyciek nastapił w wyniku rozszczelnienia układu czy rozszczelnienie nastąpiło w wyniku wysokiego ciśnienia spowodowanego małą iloscią cieczy, bo jesli tak to gdzie to co było przyczyną tak niskiego poziomu??? :?: Dodam, że auto stało od dłuższego czasu, ewentualnie krótkie podjazdy. Ma ktoś jakieś podobne doświadczenia ewentualnie pomysły? :?: Zbagatelizować to czy szukać dalej ?
Najlepiej szukac dalej (po co uwiklac sie w"podejrzany egzemplarz").
Z drugiej zas strony, skoro mokro bylo przy kroccu, a to element plastikowy, ktory czesto puszcza, mozesz sam latwo ustalic czy to on jest odpowiedzialny za wyciek, wymienic go, i cieszyc sie autem.
Mozna tez mechanikowi zlecic test detekcji wyciekow w ukladzie chlodzacym, i latwo zlokalizowac wyciek, o ile jest zewnetrzny.
Gorzej z wyciekiem wewnetrznym (gdy plyn dostaje sie do ukladu chlodzacego) to swiadczyloby o uszkodzonej uszczece pod glowica.
To takze moze ustalic mechanik.
Powodzenia
_________________ Zycie bez wiedzy jest smiercia...
skoro przestalo ubywac to ja bym zaczal od regularnych kontroli wlasnym okiem i podejmowal jakies dzialania dopiero jak te wycieki beda znaczne. jesli kolor oleju jest w normie to raczej nie jest to sprawa uszczelki pod glowica.
to ze brakowalo ponad dwa litry plynu nie oznacza ze silnik musial sie zaraz przegzac (cos tam chlodzilo) i dalatego czujnik pokazywal ze wszystko gra.
z doswiadczen z moimi poprzednimi dwoma autami (polonez i mazda 323f) moge powiedziec tyle ze plynu musi byc naprawde bardzo malo zeby wskazowka na desce podskoczyla. w jednym i drugim mialem wycieki - w polonezie poszla chlodnica i bez problemu przejechalem pol polski zaklejajac ja guma zo żucia dopiero jak plynu bylo ponizej litra drgnela wskazowka na trasie. Podobnie bylo z mazda tylko ze w niej puscil kruciec na kolektorze dolotowym - raz na tydzien dolewalem 2 litry, a wskazowka caly czas trzymala poziom w koncu zalepilem kruciec poxilina i pozniej dolewalem litr na rok
"przestało ubywać" wychodzi na to, że ubywać musiało od dłuższego czasu- po trochu, bo wyciek rzeczywiście nie był duży, a ubytek płynu znaczny... To by miało sens, do tego kolor oleju w normie, stan w sumie też choć w górnej granicy... rzeby się przekonać trzeba zaryzykować.
dzięki za pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum